Ławka w kształcie konturu Polski stoi na placu Teatralnym w Lublinie od środy (7 września), a już została zniszczona. Koszt instalacji wyniósł 100 tys. zł. Jest to jedna z 16 takich konstrukcji w kraju. Koszt wszystkich to 1,6 mln zł.
Uszkodzony łańcuch zabezpieczający korzystających z instalacji – tak wyglądała ławka w kształcie konturu Polski w ostatni weekend. Zaledwie kilka dni od momentu, kiedy stanęła na placu Teatralnym.
W całej Polsce stanęło 16 takich instalacji. Odpowiada za nie Bank Gospodarstwa Krajowego. Ta lubelska wzbudziła niemałą sensację. Wielu internautów krytykowało między innymi jej wygląd oraz regulamin, według którego mogą siedzieć na niej jednocześnie maksymalnie 3 osoby, a ich łączna waga nie może przekroczyć 225 kg. Zakazane jest również skakanie, picie alkoholu i palenie papierosów. W regulaminie korzystania z ławki zawarte jest również, że osoby oczekujące na skorzystanie z urządzenia powinny znajdować się w odległości 1,5 metra od ławki. Dodatkowo z ławki można korzystać „tylko w pozycji siedzącej, trzymając się poręczy” i „opierając się o oparcie”.
Niektórzy zastanawiali się też nad legalnością jej postawienia. Zapytaliśmy więc Ratusz, czy do Wydziału Architektury wpłynęło odpowiednie zgłoszenie.
– Zgodnie z Prawem Budowlanym obiekty tego typu w zależności od zakwalifikowania wymagają zgłoszenia bądź nie, jednak ocena i analiza stanu faktycznego, jak i prawnego, na etapie realizacji to kompetencje Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. Do Wydziału Architektury i Budownictwa Urzędu Miasta Lublin nie wpłynęło zgłoszenie zamiaru realizacji robót budowlanych ani wniosek o pozwolenie na budowę w tej sprawie – wyjaśnia Joanna Stryczewska z biura prasowego Urzędu Miasta Lublin. I dodaje: Plac Teatralny na podstawie umowy dzierżawy jest w posiadaniu Centrum Spotkania Kultur w Lublinie. Centrum Spotkania Kultur w Lublinie może poddzierżawić, oddać w najem lub zawierać inne umowy cywilno-prawne dotyczące przedmiotu umowy w ramach realizacji swoich celów statutowych.
Jak jednak ustaliliśmy w Powiatowym Inspektoracie Nadzoru Budowlanego w Lublinie, pozwolenie w tym przypadku nie było konieczne. – Wydział Architektury Miasta Lublin nie traktuje tego jako budowlę. Z naszej strony mogę powiedzieć, że pozwolenie nie było wymagane, aby taka ławka się pojawiła – mówi Paweł Kwiecień, rzecznik prasowy PINB.
Fot. Dominika Polonis