Niemal od urodzenia mieszkałam przy ulicy Okrzei, ale dopiero w podstawówce zorientowałam się, że tajemnicza „Okrzeja” to właściwie nazwisko, i to na dodatek męskie. Z wieloma ulicami, którymi jeździmy i przechodzimy codziennie, jest znacznie łatwiej – bez cienia wątpliwości odnoszą się do konkretnych osób. Ale czy wiemy i czy w ogóle zastanawiamy się, kim byli patroni lubelskich ulic? Z niektórymi, jak z Piłsudskim czy Narutowiczem, nie ma większego problemu. Kim jednak był Wacław Bajkowski, czym zajmował się Konrad Bielski, jak związany był z Lublinem Tomasz Strzembosz? Tajemnice patronów lubelskich ulic postaram się rozwikłać w tym cyklu artykułów. Zaczynamy?
A
ul. Feliksa Araszkiewicza (boczna Zbożowej – Sławin)
Wybitny pedagog i historyk literatury, prof. Feliks Araszkiewicz (1895-1966), przez lata związany był z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim. Choć w młodości studiował w Krakowie i w Moskwie, w roku 1929 powrócił do Lublina i aż do wybuchu II wojny światowej pracował w Kuratorium Okręgu Szkolnego Lubelskiego, nadzorując szkoły średnie. W latach powojennych poświęcił się pracy naukowo-badawczej w I Katedrze Historii Literatury Polskiej KUL, której kierownictwo objął w roku 1947. Trzynaście lat później otrzymał tytuł profesora nadzwyczajnego. To Araszkiewiczowi zawdzięczamy m.in. wskrzeszenie lubelskiego oddziału Towarzystwa Przyjaciół Nauk czy założenie filii Towarzystwa Miłośników Języka Polskiego w Lublinie.
ul. Franciszki Arnsztajnowej (boczna Koncertowej – Czechów)
Franciszka Arnsztajnowa (1865-1942) do dziś pozostaje jedną z najważniejszych osób na lubelskiej scenie poetyckiej – i nie tylko. Jej dom przy ulicy Złotej 2 stanowił w pierwszych dekadach XX wieku swoiste lubelskie centrum spotkań działaczy ruchu niepodległościowego. Franciszka, wraz z mężem Markiem, w czasie I wojny światowej i w okresie bezpośrednio ją poprzedzającym aktywnie działali społecznie, patriotycznie i charytatywnie.
Od Czechowicza starsza o pokolenie, wywarła ogromny wpływ na jego twórczość. W roku 1934 r. wydali razem „Stare kamienie” – tomik poezji inspirowanych lubelskim Starym Miastem. W przededniu wybuchu II wojny światowej napisali też poetycki dwugłos pt. „Razem”. Niestety, podobnie jak Józef Czechowicz nie przeżyła wojny. Zginęła w 1942 r. w obozie koncentracyjnym w Treblince.
Więcej o Franciszce Arnsztajnowej dowiesz się na stronie Ośrodka Brama Grodzka – Teatru NN.
B
ul. Wacława Bajkowskiego (między Świętoduską i Lubartowską – Śródmieście)
Nieprzypadkowo ulica znajdująca się tuż za lubelskim Ratuszem nosi imię właśnie Wacława Bajkowskiego (1875-1941). To on był pierwszym prezydentem naszego miasta! W roku 1908, po ukończeniu studiów prawniczych i aplikacji adwokackiej, założył w Lublinie swoją kancelarię, jednocześnie aktywnie włączając się w życie społeczne Lublina. Nie do przecenienia jest jego wkład w formowanie się lubelskiego samorządu miejskiego, którego ukoronowaniem było objęcie funkcji prezydenta miasta w grudniu 1916 r. Jego priorytetami na tym stanowisku były przede wszystkim pomoc społeczna oraz szkolnictwo podstawowe.
W marcu 1918 r., na skutek konfliktu z generalnym gubernatorem Królestwa Polskiego Antonim Liposcakiem, został zwolniony z obowiązków prezydenta miasta. Rok później przeniósł się do Zamościa, gdzie kontynuował działalność adwokacką, a także kilkakrotnie został wybrany radnym miejskim z ramienia Stronnictwa Narodowego. W roku 1940 r. został zatrzymany przez gestapo i więziony kolejno w Rotundzie Zamojskiej, na Zamku Lubelskim oraz w obozie Oranienburg i w Dachau, gdzie zginął 11 kwietnia 1941 r.
Ciąg dalszy nastąpi!
Wacław Bajkowski nie był pierwszym Prezydentem Lublina. Lublin ma 700 lat 😉