Cześć Kochani. Przyszedł czas na wyznanie kulinarne. Opowiem wam o mojej ostatniej miłości. Przyszła do mnie razem z jesienią. A jednak nie była to miłość od pierwszego wejrzenia, tj. ugryzienia. Nawet nie od drugiego. Dopiero, gdy po raz trzeci spróbowałam cebularza, naprawdę rozsmakowałam się w tym słynnym lubelskim przysmaku. I pozostanę jego najgorętszą wielbicielką już na zawsze.
A przecież nie tak dawno, mieszkając we Lwowie, nawet nie miałam pojęcia, że istnieje na tym świecie coś takiego, jak połączenie cebuli z makiem, wyłożonej na okrągłym placku z mąki pszennej, wypieczonym w piecu. Później dowiedziałam się, że cebularz wywodzi się z kuchni żydowskiej i jako pierwsi zaczęli go wypiekać w XIX wieku żydzi z lubelskiego Starego Miasta.
Jestem smakoszem i zawsze lubiłam próbować nowe smaki. Dlatego chętnie zapoznaję się z tradycyjnymi daniami Lublina, miłego memu sercu miasta, w którym zamieszkałam. Początek znajomości z cebularzem był nie zbyt udany – trafił mi się wtedy egzemplarz z niedopieczoną warstwą cebuli oraz ciasta. Ale obiecałam sobie, że będę próbować dalej. I chyba moja cierpliwość została wynagrodzona. Teraz już wiem, które są moje ulubione 😉
Przeczytałam w Internecie, że na Liście Produktów Tradycyjnych Województwa Lubelskiego jest 129 przysmaków! Mam zamiar je spróbować. Chociaż te najsławniejsze… :)
Wiecie na pewno, że Lublin a Lwów nie są zbyt od siebie oddalone (o jakieś 217 km), dlatego kuchnie obu regionów ulegały wielu podobnym wpływom. Bardzo się cieszyłam, ujrzawszy wśród tradycyjnych przysmaków lubelskich moje ulubione gryczaki — danie, którego głównym składnikiem jest kasza gryczana, otoczona ciastem. Tyle że lubelskie gryczaki mają nadzienie z kaszy i białego sera, a na Lwowszczyznie do gryki dodaje się ziemniaków i dużo pieprzu. Uwielbiam je jeść i na ciepło, i na zimno, a najbardziej takie podsmażone na maśle.
Lubię też pierogi z kaszą gryczaną, twarogiem i miętą, które lepiła moja mama i które są przysmakiem z mojego dzieciństwa, ale niezbyt znanym we Lwowie. Jestem prawdziwą miłośniczką tych lubelskich pierogów 🙂 Wśród lwowian jednak najpopularniejsze są pierogi z nadzieniem z ziemniaków i smażonej cebuli, lub z ziemniaków i grzybów, lub z białego sera. Też pyszne!
Szkoda, że tylko z opowieści mamy znam placek z buraków cukrowych. Mówiła zawsze, że był to jeden z najpyszniejszych smaków z jej dzieciństwa. Dziś nie można go dostać w sklepie. Wśród przepisów mojej cioci nawet znalazłam buraczaka, chciałabym go upiec, ale gdzie mam kupić buraka cukrowego?
Przy okazji, niektóre dania w Lublinie i we Lwowie są przyrządzane tak samo, ale mają inne nazwy! Na przykład, kopytka są znane jak paluszki. A niektóre popularne dania różnią się jednym składnikiem, np. do ulubionej w Lublinie sałatki jarzynowej we Lwowie dodają mięso z kury, i proszę – mamy sałatkę mięsną.
Aż zgłodniałam przy pisaniu o tych wszystkich pysznościach. Idę po cebularza 🙂