Firma Panek posiadająca 3 tysiące samochodów w Polsce, które mogą wypożyczać mieszkańcy danych regionów znika z kilku miast, w tym z tych z województwa lubelskiego. Powód? Epidemia koronawirusa i coraz mniejsze zainteresowanie mieszkańców danych miast.
W kwietniu 2020 roku firma zwiększyła ilość stref, w których można było korzystać z samochodów. Było ich wtedy 150. W październiku, kiedy druga fala pandemii nabierała na sile, znów poszerzyła dostępność usługi o kolejne 100 miejscowości, co dało 250 stref, po których można było się poruszać, ale przede wszystkim dojechać bezpiecznie i zostawić samochód.
– Okazało się, że są takie, w których potencjał nie jest wykorzystywany, a w innych zapotrzebowanie znacząco wzrosło. Nie jest tajemnicą, że chcielibyśmy być dla Was wszędzie, gdzie to tylko możliwe. Logika nakazuje jednak, abyśmy byli tam, gdzie najbardziej nas potrzebujecie, podjęliśmy więc decyzję o zamknięciu części stref i skoncentrowaniu działań w tych najbardziej popularnych – czytamy w komunikacie firmy Panek To oznacza, że od 6 maja samochodów nie wypożyczymy już w Łęcznej, Kraśniku, Lubartowie i Biłgoraju.
Zamknięcie poszczególnych stref nie oznacza jednak, że nie będzie już można do nich podróżować. Tak jak do tej pory można będzie pojechać autem w dowolne miejsce w Polsce i wrócić do miejsca zamieszkania.
Panek CarSharing to nie tylko samochody na minuty, bo to także pakiety, dzięki którym wypożyczyć samochód można na cały dzień, a nawet kilka dni. Lokalizacje, które będą usuwane niebawem pojawią się w aplikacji oznaczone szarą ikoną Birdmana.
Fot. Aleksandra Waśkowicz/Archiwum