Już teraz po kilku deszczowych i pochmurnych dniach widać nad naszymi głowami słońce. Spokojnie możemy więc stwierdzić, że lato do nas wraca.
– Nie zdarzy się to jednak szybko ze względu na bardzo powolne zmiany sytuacji barycznej całej Europy. W ciągu najbliższych kliku dniu pozostawać będziemy w polu obniżonego ciśnienia, przemieszczających się z zachodu mało aktywnych frontów atmosferycznych, które aż do końca weekendu mogą przynosić przelotne opady deszczu i lokalne burze – mówi Grzegorz Kołodziej, specjalista z Zakładu Meteorologii i Klimatologii UMCS.
Temperatury zaczną powoli rosnąć i już w przeciągu kilku dni na naszych termometrach zobaczymy nawet 27 stopni Celsjusza.
Przyszły tydzień zacznie się bardzo pogodnie. We wschodniej części naszego województwa możemy jednak spodziewać się niewielkich, przelotnych opadów. W przyszłym tygodniu każdy powinien być zadowolony z temperatury. Słupki rtęci nie powinny przekroczyć 26 stopni Celsjusza. Takie temperatury z niewielkim zachmurzeniem na pewno przypasują zarówno miłośnikom słońca, jak i osobom, które preferują odrobinę cienia i bardziej rześkie powietrze.
Będzie gorąco! Już w okolicach czwartku, 25 lipca, możemy spodziewać się zdecydowanego ocieplenia. – Pod koniec miesiąca nad Polską rozwinie się klin wyżowy, a nad Europą Zachodnią będzie dominować zatoka niżowa. Taki układ wymuszać będzie ruch ciepłego powietrza znad południowej części naszego kontynentu – dodaje Kołodziej.
Taka sytuacja pogodowa, przy małej ilości zachmurzenia może skutkować temperaturami maksymalnymi przekraczającymi 30 stopni Celsjusza.