Fundacja zbiera pieniądze na „Bazę” dla dzieci z Kośminka

0
264

Fundacja Strefa Dorastania rozpoczęła zbiórkę środków na stworzenie na lubelskim Kośminku miejsca dla dzieci i młodzieży z trudnych rodzin “Baza”. Organizacja ta tworzona jest przez ludzi młodych dla społeczności zagrożonych wykluczeniem społecznym. – Zajmujemy się tworzeniem przestrzeni oraz warunków to integracji międzypokoleniowej, równych szans i włączania do życia społecznego – mówią pomysłodawcy.

Fundacja Strefa Dorastania jeździ po całej Lubelszczyźnie, odwiedzając domy dziecka i placówki opiekuńczo- wychowawcze. Na co dzień pomaga dzieciom i młodzieży z dzielnic: Bronowice Stare, Kośminek i Dziesiąta. Aktywizuje również młodzież i dorosłych do współdziałania z wolontariuszami.

W wakacje 2020 roku zorganizowała ona projekt społeczny. – Zauważyliśmy, że na starej części Kośminka nic się nie dzieje. Zależało nam, aby zaktywizować, zintegrować i poznać lokalną społeczność. “Skwer kultury”, bo taką nazwę nosiła nasza inicjatywa, która zapraszała ludność mieszkającą po sąsiedzku na warsztaty do udziału w warsztatach na skwerze przy ulicy Długiej 31 – informuje Aleksandra Borzęcka z Fundacji Strefa Dorastania. Skwerek ten był zaniedbany. Były tam butelki po alkoholu i śmieci, które tworzyły codzienność tego miejsca.

– Po pierwszym spotkaniu zauważyliśmy, że mieszkańcy tego chcą. Przyszło liczne grono dzieci, młodzieży, dorosłych i seniorów. Na kolejne też przychodzili. Wspólnie stworzyliśmy mini ogródek kwietny i miejsce, które każdemu dziecku kojarzy się ze wspólnymi spotkaniami najmłodszych mieszkańców dzielnicy. A potem powstała Strefa Dorastania – opowiada Borzęcka. Dzięki inicjatywie, latem skwer przy Długiej 31 tętnił życiem i energią.

Fundacja pomaga dzieciom w lekcjach, odwiedzając ich w domach, w których często w pokoju 15m2, mieszka piątka dzieci i dwójka rodziców. Nie mają swojej przestrzeni, więc często pomijają edukację w swojej codzienności.

– Zdarza się, że chodzą głodne, znudzone po dzielnicy, poznając nie zawsze dobre nawyki oraz wpadając w pierwsze kontakty z alkoholem, papierosami i narkotykami. W rodzinie też często pojawia się przemoc, wyzwiska, złe przykłady, brak wiary w dzieciaki. Nadal się z nimi spotykamy, mimo że jest już listopad. Niektóre nasze dzieciaki nie wychodziły poza obszar dzielnicy przez kilka dobrych lat. Zależy im, aby spotkać się z nami choć na spacer, krótką rozmowę. Dzwonią do nas ze swoimi problemami, proszą o wsparcie psychologiczne. Traktujemy to bardzo poważnie, od razu reagujemy – dodaje.

Od ponad pół roku Fundacja szukała lokalu na bezpieczną przestrzeń dla dzieci i młodzieży, która jest pozostawiona sama sobie. – Wszyscy nam odmawiali, bo za głośno, bo to dzieci z dysfunkcyjnych rodzin. Chcemy realnie pomóc chociaż jednej osobie. Pokazać, że można inaczej i to nie jest uwarunkowane w żaden sposób. Po tak długim czasie udało się – cieszy się Borzęcka.

Od 2 listopada Fundacja wynajmuje lokal obok skweru. Jednak, aby go utrzymać i dostosować do podopiecznych, musi zebrać 20 000 zł, które przeznaczymy na czynsz na najbliższy rok, który wynosi 12 000 zł, remont – 4500 zł, materiały plastyczne i papiernicze – 1000 zł, 3 biurka – 1000 zł, 15 krzeseł – 600 zł, 6 litrów farby – 300 zł i szafa podwieszana – 600 zł. Dlatego też powstała zrzutka funduszy na ten cel.

Link do zbiórki znajdziecie tutaj

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments