Policjanci zatrzymali 3 mężczyzn, którzy zakłócili porządek podczas meczu żużlowego pomiędzy Motorem Lublin a For Nature Solution Apatorem Toruń, który rozegrany został w niedzielę (4 września) na stadionie przy Z5.
Kibice toruńskich aniołów, czyli Apatora Toruń, wtargnęli na teren nieprzeznaczony dla uczestników imprezy masowej. Byli pijani. Z powodu ich zachowania zawody zostały przerwane na kilka minut. Konieczna była interwencja ochrony oraz policji. Mężczyźni w wieku 26, 27 i 31 lat zostaną dziś doprowadzeni do sądu. Grozi im kara ograniczenia wolności, wysoka grzywna i zakaz wstępu na imprezy masowe nawet do 6 lat.
Lubelscy policjanci brali udział w zabezpieczeniu meczu żużlowego, który odbywał się na stadionie przy Alejach Zygmuntowskich w Lublinie. Po pierwszym biegu nominowanym, kiedy jasne już było, że Motor Lublin awansował do finału rozgrywek PGE Ekstraligi, funkcjonariusze otrzymali informacje o zakłócaniu porządku przez kibiców drużyny przyjezdnej. W związku z próbami siłowego wydostania się z sektora, służby porządkowe zmuszone były do użycia środków przymusu bezpośredniego. O interwencję poproszeni zostali również policjanci.
– W wyniku podjętych działań kibice wrócili do swojego sektora i możliwe było kontynuowanie zawodów. 3 najbardziej agresywni mężczyźni zostali zatrzymani przez policjantów. Wszyscy byli nietrzeźwi. Mieszkańcy Torunia w wieku 26, 27 i 31 lat noc spędzili w policyjnej celi. Dzisiaj są przesłuchiwani i trafią do sądu. Wszyscy będą odpowiadać za niewykonywanie poleceń służb porządkowych oraz wtargnięcie na teren nieprzeznaczony dla publiczności. Grozi im kara ograniczenia wolności, wysoka grzywna i zakaz wstępu na imprezy masowe nawet do 6 lat – informuje nadkomisarz Kamil Gołębiowski z lubelskiej policji.
Funkcjonariusze po meczu zabezpieczyli monitoring, który zostanie poddany skrupulatnej analizie.
Fot. Dominika Polonis/Archiwum