W dobie epidemii koronawirusa księża zachęcają do pozostawania w swoich domach i wzięcia udziału w transmisji mszy świętej online za pośrednictwem telewizji bądź internetu. Sprawdziliśmy, jakich zasad należy przestrzegać, by dobrze w niej uczestniczyć.
– Najważniejszą kwestią jest to, że transmisja mszy świętej online nie jest audycją radiową tylko jest faktycznym łączeniem się z liturgią, która jest w kościele, dlatego wszystkie postawy powinny być nawiązaniem do tego, w jaki sposób bierzemy w niej udział w kościele – wyjaśnia ks. Mirosław Ładniak, proboszcz parafii pw. św. Andrzeja Boboli w Lublinie.
Przypominamy, że ks. abp. Stanisław Budzik udzielił dyspensy od uczestnictwa we mszy świętej w kościele między innymi osobom starszym i tym, które czują obawę przed zarażeniem się koronawirusem.
– Spotkałem się z bardzo dobrym komentarzem ze strony wiernych. Skoro idą do kościoła, ubierają się, a na stole palą świeczki i robią mały ołtarzyk. To jest to próba uzyskania pewnego rodzaju sacrum w przestrzeni domowej. Ten wieczernik domowy ma oznaczać, że akurat w tym momencie jest msza święta – wyjaśnia ks. Mirosław Ładniak.
Podczas transmisji mszy świętej ważne jest, by skupić się na dokładnym jej przeżywaniu. – Jeżeli to będzie jedno z wielu wydarzeń domowych i nie wyróżnimy tego wydarzenia, jakim jest transmisja na żywo, to wtedy faktycznie będzie trudno skupić się na mszy świętej – dodaje proboszcz.
Ksiądz Ładniak zaznacza także, że zasady te obowiązują w przypadku zarówno internetowej, radiowej, jak i telewizyjnej transmisji. – W przypadku transmisji radiowej jest tak samo. Chodzi o to, by uświadomić sobie jedną rzecz. To musi być specjalny czas zarezerwowany tylko do przeżywania tej eucharystii. Nie może być tak, że zrobię sobie kawę i piję ją przy okazji. Trzeba zrobić wszystko, żeby te czynniki zewnętrzne, domowe nas nie rozkojarzyły – podkreśla ks. Mirosław Ładniak.
Transmisje mszy świętych z lubelskich kościołów znajdziecie tutaj