O kilkaset złotych mniejsze wynagrodzenia otrzymali w styczniu niektórzy nauczyciele z Lublina, z którymi udało nam się porozmawiać. Czy winny jest Polski Ład, nowy system podatkowy, który wszedł w życie od stycznia?

Polski Ład miał według zapowiedzi w portfelach większości Polaków zostawić o wiele więcej pieniędzy. Jako pierwsi mieli się o tym przekonać nauczyciele, których pensje są wypłacane “z góry”.

Ku zdziwieniu wielu z nich styczniowe wynagrodzenia okazały się … niższe. – Moja styczniowa pensja przyszła pomniejszona o około 300 zł. Wszystko idzie w górę, więc nie jest to komfortowa sytuacja – mówi nam jeden z lubelskich nauczycieli z kilkunastoletnim doświadczeniem zawodowym.

Wielu nauczycieli nie kryje oburzenia. – Wielu moich kolegów dostało obniżone pensje. Rośnie niezadowolenie wśród nauczycieli, a kto może stara się przejść na emeryturę. Jest źle – przekonuje jeszcze inny nauczyciel z Lublina.

Niektórzy z nich już “wykryli” powód takich obniżek pensji. – W styczniu moje wynagrodzenie jest o około 550 zł mniejsze. Okazało się, że nie została mi odliczona kwota wolna od podatku, więc liczę, że w kolejnych miesiącach nie będę mieć obniżonej pensji z powodu Polskiego Ładu w stosunku do ubiegłego roku – dodaje inny nauczyciel z Lublina. – Natomiast są osoby, które nieznacznie zarobiły na Polskim Ładzie, bo moja koleżanka dostała 20 zł dodatkowo – dodaje.

W środę (5 stycznia) na konferencji prasowej rzecznik rządu Piotr Mueller przyznał, że pojawiły się pewne błędy związane z przepisami podatkowymi Polskiego Ładu. – Wynikało to z tego, że było złe naliczenie zaliczki na podatek dochodowy. Te osoby, które miały źle naliczone wynagrodzenia dostaną wyrównania już w lutym. Stało się tak, bo podwyższyliśmy kwotę wolną od podatku. Przepraszamy za niedogodności – wyjaśniał Mueller.

Tymczasem Ministerstwo Finansów na swoim profilu na Facebooku poinformowało, że dla nauczycieli Polski Ład i zmiany z nim związane są korzystne albo neutralne. – Na reformie zyskają nauczyciele zarabiający do 5700 zł brutto miesięcznie, a ci z pensją między 5701 zł a 11 141 zł brutto mogą korzystać z preferencji podatkowej klasy średniej, tak jak wszyscy pracownicy na etacie – czytamy na Facebooku.

Czy te wyjaśnienia uspokajają nauczycieli? – Jeżeli jesteśmy zobowiązani do zapłacenia większej składki zdrowotnej, to logiczne, że pensja netto będzie niższa. Czy i ile nastąpi zwrot nadpłaconego podatku w rozliczeniu rocznym za 2022 rok to okaże się dopiero w kwietniu 2023 roku – podkreśla nauczyciel dyplomowany z 21-letnim stażem pracy. – Wprowadzono po prostu nowy system podatkowy, który na pewno nie jest korzystny dla ludzi pracujących. Od trzech lat sukcesywnie następuje efekt spłaszczania płac, tzn. podnosi się płacę minimalną, a brak jest regulacji dla osób wyżej zarabiających. Zupełnie zdewaluował się system procentowy finansowania nauczycieli w stosunku do tzw. średniej krajowej.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments