W piątek (7 września) o godz. 17 wernisażowym spacerem po ulicach Lublina rozpocznie się dziesiąty Festiwal Sztuki w Przestrzeni Publicznej „Otwarte Miasto”. W tym roku, motywem przewodnim jubileuszowej edycji jest „wzajemność”.
W Lublinie już można podziwiać niektóre z instalacji. Jedna z nich to „Przemiana” autorstwa Jarosława Koziary. Artysta tym razem odwołuje się do historii Lublina i tematu malarskiego z obrazu „Pożar Lublina w 1719 roku”. Kamienica przy ulicy Grodzkiej 36A, zamieszkała niegdyś przez Beatę Kozidrak, poprzez interwencję artysty uzmysławia znaczenie ognia, który z jednej strony daje poczucie domowego ciepła i bezpieczeństwa, a z drugiej może wymknąć się spod kontroli i zmienić się w przerażający żywioł.
Kolejna instalacja, która dziś była budowana na Błoniach pod Zamkiem to „Krawiecka 31” autorstwa Magdaleny Franczak. Praca przywraca topografii miasta nieistniejącą już ulicę Krawiecką, którą przed II wojną światową zamieszkiwali najbiedniejsi Żydzi. Praca ma formę domu zanurzonego w ziemi, a może właśnie z niej wynurzającego się.
Zajrzeliśmy też na podwórko między kamienicami przy ul. Rybnej 10 i 12, gdzie stoi instalacja Roberta Kuśmirowskiego „Stalker II”. Praca jest monumentalną imitacją niewypału, wpisaną w otoczenie niewyremontowanych kamienic, na elewacjach, których do dzisiaj widnieją ślady wojny.
Od kilku dni też lublinianie mogą oglądać instalację na budynku Ratusza i kościoła pw. św. Ducha. Czerwone taśmy oplatają oba zabytki. To „Wajemność” autorstwa grupy kilku.com. Autorzy poprzez swoją pracę zadają sobie pytania o współzależność władzy świeckiej i duchownej w ich instytucjonalnej postaci. To również odpowiedź na hasło „Otwartego Miasta” – „wzajemność”.