W niedzielę ulicami Lublina przeszedł barwny korowód, który upamiętnił wielką tragedię sprzed 299 lat. Wyjątkowo wydarzenie nie odbyło się 2 czerwca, tylko dzień później, ze względu na tegoroczną Noc Kultury.
2 czerwca 1719 roku od pioruna zajęły się budynki na Podzamczu. Ogień szybko zaczął się rozprzestrzeniać. W najbardziej dramatycznym momencie ulicami ruszyła procesja dominikanów z relikwią Drzewa Krzyża Świętego. Wtedy podobno zdarzył się cud. Pomimo upału nagle zebrały się chmury i spadł ulewny deszcz, który pomógł opanować żywioł. O tym wydarzeniu przypomina obraz z XVIII w., który znajduje się w kościele oo. Dominikanów.
Fot. Tomir Jędrejek
1Zobacz galerię zdjęć