Smętarz dla zwierzaków (recenzja książki)

0
425

Zazwyczaj przeprowadzka to początek nowego życia, ale dla rodziny Creedów stała się początkiem ich końca. Mistrz horroru Stephen King zaprasza czytelników na wycieczkę do piekła i z powrotem!

Na świecie istnieją dobre i złe miejsca. Nowy dom rodziny Creedów w Ludlow był niewątpliwie dobrym miejscem – przytulną, przyjazną wiejską przystanią po zgiełku i chaosie Chicago. Cudowne otoczenie Nowej Anglii, łąki, las to idealna siedziba dla młodego lekarza, jego żony, dwójki dzieci i kota. Wspaniała praca, mili sąsiedzi i droga, po której nieustannie przetaczają się ciężarówki. Droga i miejsce za domem, w lesie, pełne wzniesionych dziecięcymi rękami nagrobków – to tam dzieci z miasteczka zakopują swe martwe zwierzaki. Ci, którzy nie znają przeszłości, zwykle ją powtarzają… i nie chcą słuchać ostrzeżeń.

Stephen King napisał tę powieść podczas pobytu w wynajętym domku w Orrington, w stanie Maine. Fakt ten niewiele by znaczył, gdyby nie cmentarz zwierząt, który znajdował się nieopodal…

Stephen King, Smętarz dla zwierzaków, Wydawnictwo Prószyński i S-ka.

 

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments