Tymbalik, auszpik, zimne nóżki, galareta, galart – tak nazywana jest znana od dawna, popularna w całym kraju przystawka. Polecam smaczną, delikatną wersję, z chudym mięsem z udźca indyka. Pyszna, mięsna galareta jest świetną propozycją na każdą okazję, nie tylko od święta. Moja mama robi mi ją dość często i jak zawsze podkreśla – dla wzmocnienia stawów. Smacznego! 🙂
Składniki:
1 udziec z indyka
włoszczyzna, jak do rosołu klasycznego
1,5 litra wody
3 ząbki czosnku
2 liście laurowe
3-4 ziela angielskie
sól, pieprz do smaku
Przygotowanie:
Indyka razem z obraną włoszczyzną włożyć do garnka, zalać zimną wodą. Dodać liść laurowy i ziele angielskie, gotować na małym ogniu przez 3 godziny.
Wyjąć mięso i warzywa, przecedzić. Doprawić pieprzem mielonym, czosnkiem roztartym z odrobiną soli. Udziec z indyka obrać ze skóry i kości, drobno pokroić .
W pojemniku do zastygania układać mięso, zalać rosołem.
Zostawić do wystygnięcia, zimne wstawić do lodówki do stężenia.
Podawać skropione sokiem z cytryny lub octem.
Warianty:
Galareta z indyka z dodatkami:
W pojemniku do zastygania nalać niewielką ilość wywaru. Układać na dno plasterki ugotowanej marchewki, groszek konserwowy, ćwiartki jajek, rozdrobnione mięso. Zalać rosołem.