Burgas, Split, Antalya i Gdańsk. Port Lotniczy Lublin już przygotował ofertę wakacyjną na lato 2022. W tym roku z lubelskiego lotniska będzie można polecieć do Burgas w Bułgarii, chorwackiego Splitu oraz nad polskie morze do Gdańska.
Do siatki połączeń wróci, po kilku latach, turecki kurort Antalya nad Morzem Śródziemnym. – Na wakacyjne rejsy zawsze czekamy z niecierpliwością. Mimo trudnej sytuacji branży lotniczej, związanej z restrykcjami sanitarnymi, udało nam się wypracować z naszymi biznesowym i partnerami atrakcyjną ofertę dla mieszkańców Lubelskiego – mówi Andrzej Hawryluk, prezes lubelskiego lotniska.
W ofercie na lato 2022 znalazły się połączenia, obsługiwane przez linię lotniczą Wizz Air, do chorwackiego Splitu, leżącego nad Adriatykiem oraz bułgarskiego Burgas nad Morzem Czarnym. O niezwykłej atrakcyjności turystycznej obydwu miast stanowi ich wspaniała historia, zabytki i niepowtarzalna atmosfera. Są to idealne miejsca na wakacje dla osób lubiących aktywnie spędzać czas oraz chcących wypocząć nad zawsze ciepłym morzem.
Obie te destynacje znajdowały się w ubiegłorocznej wakacyjnej ofercie lubelskiego lotniska, ciesząc się dużym powodzeniem. Podobnie było z lotami nad polskie morze, do Gdańska. Dlatego trwają rozmowy, aby rejsy z Lublina do Trójmiasta, które po ubiegłorocznych wakacjach pozostały w siatce połączeń na cały rok, w sezonie letnim były wykonywane przez linie PLL LOT częściej, dwa razy w tygodniu. Miłośnicy plaż i słońca będą także ponownie mogli polecieć do tureckiej Antalyi.
Długo wyczekiwany kierunek jest już w ofercie dwóch touroperatorów: TUI i Coral Travel. Antalya, malowniczo położona stolica Riwiery Tureckiej, jest największym miastem śródziemnomorskiego wybrzeża Turcji. Otoczona pasmem gór, w wielu miejscach niemal pionowo schodzących do morza. Kusi turystów olbrzymią ilością zabytków oraz wspaniałymi plażami.
– Jestem pewien, że także ta destynacja spodoba się mieszkańcom regionu, zarówno tym, którzy ją dobrze znają z poprzednich podróży, jak i tych, którzy szukają nowych inspiracji na wakacje – dodaje prezes Hawryluk.
