Za rozbój z użyciem noża odpowie 64-latek, który zażądał od znajomego 20 złotych. Pokrzywdzony 55-latek był kilkukrotnie raniony w głowę. Dzięki szybkiej wymianie informacji pomiędzy pracownikami miejskiego monitoringu i policjantami sprawca został zatrzymany bezpośrednio po napadzie. Na wniosek śledczych trafił do tymczasowego aresztu na 3 miesiące.
Do zdarzenia doszło w piątek (5 sierpnia) rano. Pracownicy monitoringu miejskiego powiadomili dyżurnego o zdarzeniu zarejestrowanym przez kamery. Przy ulicy Królewskiej doszło do brutalnego ataku przy użyciu noża. Sprawca miał odjechać autobusem. Informacje o lokalizacji oraz pokrzywdzonym na bieżąco przekazywali mundurowym pracownicy monitoringu. Na miejsce od razu skierowano najbliższe patrole.
Funkcjonariusze szybko zatrzymali 64-latka. – Działania były dynamiczne. Mężczyzna był pod widocznym działaniem alkoholu. Jak się okazało, sprawca zażądał od swojego kolegi 20 zł., jednocześnie grożąc mu nożem – informuje Kamil Gołębiowski z policji lubelskiej.
Gdy 55-latek odmówił, został zaatakowany i kilkukrotnie raniony ostrzem w głowę. Pokrzywdzony po zdarzeniu został przewieziony do szpitala, gdzie udzielono mu pomocy medycznej.
– 64-latek usłyszał zarzuty rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia w warunkach multirecydywy. Mężczyzna na wniosek policjantów 1. komisariatu i prokuratora został doprowadzony do sądu, który zdecydował o tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące – dodaje.
Podejrzany może spędzić w więzieniu ponad 20 lat.
Fot. i wideo: KWP Lublin