Do lata zostały dwa miesiące. To już ostatnie chwile, żeby schudnąć, pozbyć się cellulitu i poprawić swoje samopoczucie, a przy tym nie katować się stresującymi dietami i uniknąć efektu jojo. Potrzebujecie pomocy? W dzisiejszym artykule opiszemy kilka najważniejszych zasad (z przykładami!) jak zmienić swoją dietę na stałe, cieszyć się życiem i znaleźć czas na aktywność fizyczną.
Niemal każdy z nas szuka sposobu na łatwe chudnięcie lub wyrzeźbienie ciała. Jeśli jednak nie macie czasu na wyczerpujące treningi i kosztowną dietę, to podpowiemy wam, jak sobie poradzić z dodatkowymi kilogramami, zwisającą skórą i cellulitem! Dzięki naszym wskazówkom macie szansę cieszyć się wymarzoną sylwetką.
Efekty?
Bardzo różne w zależności od osobistych predyspozycji, ale realne 3-6 kg w 2 miesiące chyba was ucieszy.
Śniadanie – grunt to szybko!
W dzisiejszych czasach cierpimy na “niedoczas”. Rano musimy wyszykować siebie, męża, chłopaka, dziecko, zadbać o wszystkich i nie spóźnić się do pracy. Często przez to nie jemy śniadań, lub ich po prostu nie lubimy jeść. Niestety, musimy się przemóc. Małe, ale jednak śniadanie przyspiesza nasz metabolizm, co jest bardzo ważne, jeśli chcemy chudnąć cały czas bez większych wyrzeczeń.
Śniadanie 1: Tost z plastrem białego sera i łyżką ulubionego dżemu. (Nie martw się, że w dżemie jest cukier, on też jest potrzebny twojemu organizmowi)
Śniadanie 2: Tost z serkiem do smarowania, plasterkiem szynki i ogórkiem lub pomidorem. (do smaku szczypta soli)
Śniadanie 3: 4 łyżki jogurtu greckiego (lub 150 ml mleka) + 4 łyżki płatków z pełnego ziarna (dostaniesz je w każdym sklepie), opcjonalnie łyżeczka miodu.
Śniadanie 4: jajecznica z jednego jajka na plasterku masła, szczypta soli, suchy tost.
Przedstawione śniadania mają od 200 do 400 kcal. To idealnie, kiedy nie mamy ochoty jeść rano. Dodatkowo małe porcie i łatwość w przygotowaniu sprawi, że nie stracimy więcej niż 2 minuty na przygotowanie.
Regularne posiłki – konieczne!
Nie przestrasz się mniejszych, regularnych posiłków. Jeżeli będziesz jeść je odpowiednio często (2,5-3 h) nie będziesz potrzebować dużych, sycących dań, bo nie będziesz odczuwać męczącego, rozpraszającego głodu. Jak tego dokonać?
Po pierwsze kieruj się wyobraźnią. Staraj się jeść posiłki na mniejszym talerzu. Z czasem zobaczysz, że porcja, która się zmieściła jest wystarczająca na kolejne 3 godziny.
Nie masz czasu na posiłek? Spokojnie. Zawsze miej przy sobie baton białkowy (ważne, żeby zawierał dużo białka!). Białko i węglowodany w odpowiednich proporcjach sprawiają, że mamy więcej energii, a nasze mięśnie więcej siły. Warto więc zadbać o odpowiednią ilość białka również w przekąskach. Dobrą przekąską będzie też jabłko, gruszka i banan.
Jeśli masz w pracy lodówkę kup sobie opakowanie jogurtu greckiego, które starczy na 3, 4 posiłki i płatki z pełnego ziarna. Nie będziesz martwić się, że zapomniałaś lunch z domu, ponieważ zawsze będziesz mieć pod ręką szybką do zrobienia i zdrową przekąskę, która doda ci energii.
Szybki obiad? Da się zrobić! Zdrowym i pełnowartościowym posiłkiem będzie tortilla. Pół piersi kurczaka podsmażonej z przyprawą, pokrojony ogórek, paprykę, pomidora i sałatę zawijamy w sklepową tortillę. Możemy polać sosem czosnkowym (jogurt grecki, łyżka oliwy z oliwek, ząbki czosnku). Przygotowanie wszystkiego zajmuje maksymalnie 15 minut i ma około 650 kcal. Proste!
Pamiętaj, żeby przed posiłkami pić szklankę wody. Wtedy na pewno wyrobisz zalecaną dzienną normę, będziesz czuć się zdrowiej, organizm będzie nawodniony, a posiłki będą cię bardziej sycić.
Zamień słodkie na … słodkie
Jeśli lubisz słodzić kawę, herbatę lub płatki z mlekiem? Nie ma problemu. Zamień zwykły cukier na ksylitol. Przeraża cię jego cena w sklepie? Spokojnie. Ksylitol ma 40% mniej kalorii niż cukier, do tego jest słodszy, dlatego sypiesz go mniej. Łatwo więc wywnioskować, że 1 kg ksylitolu starczy ci na o wiele dłużej niż 1 kg cukru. Co przekłada się też na cenę.
Dobrym sposobem będzie też zamiana zwykłego mleka (oczywiście 1,5%) na mleko bez laktozy o tej samej zawartości tłuszczu. Mleko bez laktozy jest słodsze, a tak samo kaloryczne, dzięki czemu wyda ci się, że kawa jest słodka (mimo, że jej nie posłodziłaś), a płatki smakują lepiej ze słodszym mlekiem. Warto spróbować.
Cheat day – wcale nie oszukujesz 😉
Termin ten jest bardzo popularny wśród osób, które stale przebywają na diecie. Taki jeden posiłek w tygodniu, kiedy pozwalasz sobie na co tylko chcesz: kebaba, pizzę, sushi, ciasto, deser lodowy sprawiają, że nie odczuwasz tak zmęczenia zdrowszym jedzeniem.
Ma to też podłoże dietetyczne. Jeśli całkiem zrezygnujemy z pewnych składników i nauczymy nasz organizm, że one do niego nie trafiają, a nagle postanowimy je dostarczyć, nasz organizm będzie je odkładał na potęgę, ponieważ będzie odczuwał, że długo ich znów nie dostanie. Jeśli dostaje coś za rzadko, to magazynuje to za wszelką cenę.
Wniosek? Dostarczać wszystko tylko w rozsądnych ilościach! Jeśli chcemy się nagradzać, to starajmy się robić to z głową. Niech to jeden, maksymalnie dwa posiłki będą tymi „wyjątkami”. Planujemy wieczorny wypad na pizzę ze znajomymi? Zjedzmy lekkie śniadanie i lekki obiad.
Alkohol? Bardzo rzadko!
Dlaczego to tak ważne? Ponieważ z alkoholami dostarczamy do organizmu puste kalorie. To tak jakbyśmy zjedli na wieczór dodatkową pizzę. Nie najlepiej.
Dla porównania piwo jasne (500 ml) to 250 dodatkowych kalorii, lampka wina wytrawnego (120 ml) to 100 kcal, a 1 kieliszek wódki czystej (50 ml) to 110 kcal. Nie oszukujmy się – na jednym nigdy się nie kończy. A alkohol to nie tylko kalorie, ale i długotrwałe odwodnienie organizmu, które znacznie spowalnia metabolizm.
Najlepiej zrezygnować całkiem, ale jeśli zdarzają się okazję, kiedy wypada się poczęstować, to postarajmy się, żeby było to raz w tygodniu.
5 minut aktywności dziennie wystarczy! Zdumiewające!
Oczywiście 2 treningi w tygodniu to świetny sposób na uzupełnienie naszej diety, ale jeśli nie macie czasu to warto zadbać o to, by 5 minut codziennie poświęcić na aktywność. Jaką?
Przykład 1: Schody, a nie winda. To świetne wyzwanie i postanowienie. Nie tylko będzie przyspieszać nasz metabolizm, ale i kształtować brzuch, uda, pośladki i łydki. Działa więc kompleksowo. Dodatkowo będzie ćwiczyć naszą silną wolę. Zawsze kiedy będziemy chcieli wjechać windą zadajmy sobie pytanie: „Ja nie dam rady?”. Co to dla Ciebie wejść na 4 piętro 😉 5 minut! Gwarantujemy!
Przykład 2: 100 przysiadów każdego ranka. Wydaje ci się dużo? Na pewno nie zajmie ci więcej niż 5 minut przed poranną kąpielą, a nie dość, że wymodeluje nasze uda, pośladki, łydki i brzuch, to jeszcze przyspieszy metabolizm od razu po wstaniu, a to doda nam energii na cały dzień. Sama spróbuj.
Wersja trudniejsza: dołącz pracę ramion unosząc je z każdym zejściem w przysiadzie w dół. Wtedy wysmuklisz ramiona i wyrzeźbisz plecy. Kuszące!
Przeraża cię liczba 100? Rób powoli, poprawnie, oddychaj, nie spiesz się. Podziel na 3 tury po 35, robiąc przerwy nie dłuższe niż 30 sekund na rozluźnienie mięśni nóg. Zobaczysz, że to bardzo proste i skuteczne.
Wystarczy chcieć!
Nie szukaj wymówek. Po pierwszych 7 dniach zobaczysz, że te 6 rad, które od nas dostałaś są proste w realizacji, a ty z każdym dniem poczujesz się piękniejsza i zobaczysz efekty, a do tego będziesz miała więcej energii, lepsze samopoczucie.
Nasza Dieta Cud nie jest najszybszym sposobem na schudnięcie, ale na pewno jest sposobem najbardziej trwałym. Warto więc zacząć już dziś. Co ty na?
Już niebawem będziemy mieć dla ciebie kolejne porady. Szukaj naszych artykułów otagowanych “dieta cud”. Zachęcamy też do zadawania pytań. Pomoże nam to rozwiać wasze wątpliwości w następnych wpisach.