Izabela Pastuszko to prawnik, historyk sztuki, założycielka Lubelskiej Agory Modernizmu oraz pomysłodawczyni Ogólnopolskiego Forum Kultury Studenckiej. Od września stoi również na czele lubelskiej Chatki Żaka. W wywiadzie opowiedziała nam o funkcjonowaniu instytucji podczas lockdownu i nowych inicjatywach.

Chatka Żaka po wielu latach zmieniła nazwę. Co wpłynęło na tę decyzję?

– Akademickie Centrum Kultury i Mediów Chatka Żaka – tak dzisiaj brzmi nowa nazwa. To tak naprawdę taki kosmetyczny zabieg, bo media akademickie były zawsze częścią Chatki Żaka – zarówno Radio Centrum, jak i TV UMCS. Do tej pory nie było to oczywiste, dlatego chcieliśmy podkreślić to, że jesteśmy jednością. Uznaliśmy wspólnie z Rektorem Uniwersytetu, prof. Radosławem Dobrowolskim, że teraz jest właściwy czas, aby to uporządkować. Po remoncie Chatka uporządkowuje wiele obszarów swojej działalności, a nowa nazwa przypomina, że kultura studencka i media akademickie to jedno.

Jakie są plany na rozwój mediów akademickich?

– Mam nową, ważną osobę w zespole, zastępcę do spraw mediów akademickich, Grażynę Stankiewicz. Pani dyrektor jest redaktorem, dziennikarzem, ale też filmowcem z wieloletnim stażem, kompetencjami i doświadczeniem, więc bardzo się cieszę, że dołączyła do nas. W tej chwili to ona będzie bardziej realizować tę część medialną. Zarówno zespół TV UMCS, jak i Radia Centrum bardzo profesjonalnie i z dużym zaangażowaniem podeszli do swoich działań i tego, w jaki sposób jeszcze bardziej otworzyć się na bycie akademickimi i dedykowanymi studentom.

Czyli większe otwarcie na studentów?

– To na pewno jest nasz kierunek, czyli przypomnienie, że poza elementem miejskości, właśnie ta akademickość jest najważniejsza. Zależy nam na dużo większym rozwinięciu profilu uczelnianego i studenckiego. W Lublinie mamy kilkadziesiąt tysięcy studentów rocznie. Zakładamy, że media działają nie tylko dla studentów UMCS, ale i dla tych z innych uczelni. Jako Chatka Żaka całościowo i programowo otwieramy się na współpracę z innymi szkołami wyższymi. Jeszcze przed lockdownem pojawiła się u nas grupa studentów anglojęzycznych z Uniwersytetu Medycznego, którzy mieli warsztaty bębniarskie i będą na nie regularnie uczęszczać również po wznowieniu działań.

W Chatce powstała ostatnio między innymi akademia musicalu. Co to będzie?

– To jest bardzo mocno związane z jedną z sześciu naszych nowych linii programowych, które prezentowaliśmy na początku roku. Pojawienie się kilku linii to taka instrukcja dla nowych studentów. Spowodowała ona, że nasz zespół powiększył się o grono kuratorów, którzy zaczęli ze sobą współpracować i tworzyć wspólne projekty. Pomysł na to, aby zaprezentować twórczość naszych studentów, czyli pokazać jednocześnie umiejętności wokalne, muzyczne, jak i artystyczne pojawił się jakiś czas temu. Zapoczątkowało to naszą ogólnolubelską orkiestrę złożoną ze studentów. Potem powstał pomysł Akademii Musicalu Chatki Żaka. Jesteśmy szczęśliwi, że tak dużo osób odpowiedziało na nasze zaproszenie. Przesłuchania trwały przez kilka dni. Trwają już prace nad pierwszą wersją scenariusza, ale póki co szczegółów jeszcze nie zdradzamy. Chcemy, aby ten pierwszy historyczny musical pojawił się na deskach Chatki Żaka już w październiku. Spektakl zostanie wyreżyserowany przez studentów, których wesprą nasi nieocenieni kuratorzy. Bo taka też jest nasza rola w Chatce Żaka – pomagać w kreowaniu różnego rodzaju przedsięwzięć. Ale pomagać a nie tworzyć. Samo tworzenie kultury studenckiej należy do studentów.

Wspomniała pani o orkiestrze Tomka Momota. Jak i kto może do niej dołączyć?

– Każdy. Kierujemy ją głównie do odbiorców naszych działań, czyli studentów, ale też do osób, które interesują się muzyką, są absolwentami i przyjaciółmi Chatki Żaka. Otwieramy się na wszystkich. W Lublinie są liczne domy kultury i wiele instytucji kultury, w których mogą się realizować różne grupy, czyli dzieci, seniorzy, młodzież i dorośli, a tutaj chcielibyśmy żeby studenci wiedzieli, że to miejsce jest dla nich i zawsze każdy będzie miał dla nich czas. Bardzo się cieszę, że Tomasz Momot przyjął zaproszenie do grona kuratorów i że zdecydował się przekazać tę umiejętność tworzenia estradowych zespołów i swój talent studentom. 8 marca z okazji Dnia Kobiet mieliśmy już koncert, w którym uczestniczyli sami studenci. Kuratorzy zaśpiewali i zagrali tylko jeden utwór.

W ostatnim czasie w Chatce wystąpił również wielokrotnie Kabaret Smile.

– Warto zaznaczyć, że Chatka Żaka działała bardzo prężnie w przerwie między lockdownami. Wszystko odbywało się z zachowaniem reżimu sanitarnego. Nasza sala mieści 370 miejsc, więc dla zachowania bezpieczeństwa w wydarzeniach brało udział ok. 160 osób. Za każdym razem rozchodziły się wszystkie bilety. A Kabaret Smile to dziecko Chatki Żaka. Panowie przyznają się do tego publicznie, że tutaj zaczynali i że to jest ich miejsce. Teraz do nas wrócili. W Chatce mają próby, więc można ich spotkać na naszych korytarzach. My też ich traktujemy jak swoich! Bardzo nas cieszy, że stąd wyszli i że to właśnie u nas chcą grać. Lubelska publiczność również bardzo lubi przychodzić do nas, właśnie na występy Kabaretu.

W Polsce ponownie został wprowadzony lockdown. Jakie są pomysły na funkcjonowanie Chatki Żaka w tym okresie?

– Lockdown zbiega się ze świętami Wielkiej Nocy, co dla nas jest takim czasem wyciszenia. To i tak jest moment, w którym zawieszamy pewne działania, dlatego że ludzie są skupieni na przygotowaniach do świąt. Ta przerwa wyszła trochę naturalnie. Jeśli okaże się, że lockdown będzie trwał dłużej niż trzy tygodnie, będziemy proponować wiele działań w streamingu. Na szczęście jest zgoda na prowadzenie prób i warsztatów w jednostkach zajmujących się kulturą. Nasze sale są nie tylko duże, ale też jest ich sporo, więc jesteśmy w stanie bez problemu prowadzić mniej liczne warsztaty i takie zapewne będą odbywać się dalej. Planujemy też trochę działań w internecie, ale wierzę głęboko, że po tych trzech tygodniach spotkamy się znów na żywo w Chatce Żaka.

Fot. Chatka Żaka

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments