Wiemy, jak ważna jest prawidłowa dieta dla naszego zdrowia. Właściwe odżywianie oraz aktywność fizyczna pozwalają zapobiec otyłości, miażdżycy, nadciśnienia, cukrzycy, schorzeń kręgosłupa. Jednak często zdarza nam się schlebiać podniebieniu i popełniać błędy w naszym odżywianiu. Jakie błędy w żywieniu Polacy popełniają najczęściej?
Za dużo mięsa i wędlin
Podczas spalania białka, w organizmie wytwarzają się kwasy: siarkowy, fosforowy i oksyproteinowy. To niedopałki białkowe, wytwarzające się wtedy, gdy dostarczamy zbyt wiele białka zwierzęcego. Pierwszym filtrem oczyszczającym jest wątroba, a jeśli ona nie potrafi ich zatrzymać lub zobojętnić toksyn, zaczynają się one gromadzić w jelicie grubym, potem przenikać do krwiobiegu, zatruwając kolejno serce, stawy i nerki. Warto zwrócić zatem uwagę na strukturę spożywanego białka, aby zapobiec nadmiernemu obciążaniu układu pokarmowego. Białko jest niezbędne, ponieważ pełni rolę budulca koniecznego do odnowy zużywających się komórek i tkanek, ale jedna trzecia dostarczanego białka powinna być pochodzenia roślinnego, np. z roślin strączkowych czy ziemniaków, jedna trzecia z nabiału, a tylko pozostała część z mięsa oraz ryb.
Za mało warzyw oraz ziół
Według zaleceń dietetyków – warzywa oraz owoce, surowe i gotowane, powinny stanowić ok. 60 proc. codziennej porcji jedzenia. Warto jak najczęściej jeść warzywa surowe, bo podczas gotowania 30-60 proc. zawartych w roślinie biopierwiastków przechodzi do odwarów, które najczęściej wylewamy. Doskonałym źródłem soli mineralnych są zioła. Pijąc 2-3 razy dziennie odwar z 10 g ziół wprowadzamy do organizmu 1-2 g soli mineralnych.
Za mało witamin oraz enzymów
Niedobory witamin i enzymów powodują głębokie zaburzenia. Najwięcej dostarczają ich świeże warzywa oraz owoce, ponieważ gotowanie niszczy wiele witamin. Kiedy boli nas głowa, drży powieka, mamy skurcze łydek, nawracające infekcje czy wypadają nam włosy, to organizm daje znać, że brakuje mu konkretnych witamin lub minerałów. Żeby temu zapobiec, warto zadbać o spożywanie odpowiedniej ilości zróżnicowanych warzyw i owoców.
Ach te słodycze
Węglowodany, czyli cukry stanowią podstawowy materiał energetyczny organizmu, aż 50 procent energii pochodzi z ich spalania. Jednak ich nadmiar prowadzi w prosty sposób do tycia. Dzieli się je na proste, ponieważ są bezpośrednio wchłaniane do krwi oraz złożone, ponieważ rozkładane są dopiero w przewodzie pokarmowym i dopiero wtedy uwalnia się glukoza, która wchłaniana jest do krwi. Nadmiar cukrów organizm magazynuje w postaci glikogenu w wątrobie oraz mięśniach, by sięgnąć po te rezerwy w razie potrzeby. Gdy jednak magazyn jest przepełniony, a sięgając po następne ciasteczko, dostarczamy kolejnej porcji węglowodanów prostych, organizm przesuwa nadmiar do głębokich zapasów, czyli tkanki tłuszczowej.
Za mało błonnika
Błonnik pełni ważną rolę trawienną. Zapobiega zaleganiu i gniciu pokarmu w jelitach, przyspiesza wypróżnianie, co zapobiega nowotworom jelita grubego i odbytu. Błonnik absorbuje na całej swej powierzchni cholesterol, działając przeciwmiażdżycowo. Znajdziemy go w owocach i warzywach, pieczywie razowym, otrębach pszennych i owsianych oraz roślinach strączkowych
Złe tłuszcze
Podobnie jak węglowodany stanowią źródło energii, bo dostarczają jej ok. 30 proc. Są niezbędne, ponieważ bez udziału tłuszczów wiele witamin, takich jak A, E, D, K nie może zostać przyswojonych, a ich niedobory rodzą kolejne negatywne skutki. Należy jednak zwrócić uwagę na rodzaj spożywanych tłuszczów. Najbardziej cenione są nienasycone kwasy tłuszczowe które znajdziemy w roślinach. Bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe, jest np. wyciskany na zimno olej lniany. Nienasycone kwasy tłuszczowe mają działanie przeciwmiażdżycowe, podczas gdy nasycone, zwierzęce są głównym winowajcą odpowiedzialnym za miażdżycę, podobnie jak cholesterol, który także jest składnikiem tłuszczów pochodzenia zwierzęcego.
Za mało wody
Ciało człowieka w ponad 60 proc. zbudowane jest z wody. Woda reguluje ciepłotę ciała, pełni podstawową funkcję w procesach trawienia. By spalić 1 kalorię organizm potrzebuje 1 ml wody i to niezależnie od pory roku. Powinniśmy codziennie wypić około 1,5 – 2 litry płynów. Brak ich w dostatecznej ilości natychmiast odbija się np. na wyglądzie. Cera staje się szara, łuszcząca i matowa, pojawiają się problemy ze spaniem, rozdrażnienie. Najbardziej wskazane są wody mineralne, bogate w magnez, wapń, herbatki ziołowe lub świeże soki. Wody organicznej, najlepiej przyswajalnej, dostarczamy także, jedząc warzywa i owoce, które zawierają jej wiele, zwłaszcza owoce.
Za szybko
Przegryzamy coś w biegu, byle zaspokoić głód, a potem dziwimy się, że czujemy się nie najlepiej. Pierwszy etap procesu trawienia rozpoczyna się w ustach, kiedy podczas dokładnego żucia pokarmu wydzielają się enzymy. W ten sposób do przełyku oraz żołądka trafia pokarm już częściowo przetrawiony. Unikamy w tej sposób zranienia przełyku, potem zaś „zalegania” pokarmu w żołądku i towarzyszących temu nieprzyjemnych objawów.
Przeciętny człowiek potrzebuje 2100-2500 kcal, chyba że ktoś pracuje ciężko fizycznie lub uprawia sport wyczynowy, wówczas jego organizm spala ich więcej. Tymczasem większość z nas zjada w codziennym menu tyle, że znacznie przekracza potrzeby energetyczne. Ten nadmiar obciąża cały układ trawienny oraz wydalniczy i prowadzi do tzw. chorób cywilizacyjnych, nazywanych tak przecież z powodu masowości swego występowania. Zwłaszcza, że pełnego talerza nie równoważymy ruchem i wysiłkiem fizycznym.
Więcej na temat błędów żywieniowych przeczytacie na poradnikzdrowie.pl