Jeffery Deaver, Szlif (recenzja książki)

0
318

Fani Deavera znajdą w tej powieści wszystko, do czego przyzwyczaił ich jeden z najlepszych autorów powieści kryminalnych. Jest drobiazgowe śledztwo, niebezpieczny przeciwnik, zaskakujące zwroty akcji i para ulubionych bohaterów – kryminalistyk Lincoln Rhyme i jego partnerka Amelia Sachs.

W sobotnie południe w salonie jubilera i szlifierza diamentów na Manhattanie zostaje dokonane potrójne morderstwo, którego ofiarami padają właściciel i jego dwoje klientów. Sprawca z niewiadomego powodu zostawia na miejscu zdarzenia kamienie warte pół miliona dolarów. Pozostawia przy życiu świadka, młodego, utalentowanego szlifierza diamentów, Vimala Lahoriego, który zawiadamia policję o zbrodni, po czym znika.

Śledztwo przejmują Lincoln Rhyme i Amelia Sachs, którzy muszą odnaleźć Vimala, zanim sprawca zdąży naprawić swój błąd. Kiedy dochodzi do następnych przestępstw, staje się jasne, że zabójcy nie chodzi o diamenty, ale o narzeczonych, którzy giną z jego ręki w radosnych dla siebie chwilach – podczas zakupu pierścionka zaręczynowego, planowania wesela, po przymiarce sukni ślubnej.

„Przyrzeczennik”, jak przedstawia się morderca, pojawia się niespodziewanie, uzbrojony w pistolet lub nóż, błyskawicznie zmieniając szczęście dwojga ludzi w tragedię. Nagle w mieście dochodzi do serii tajemniczych katastrof. Czy to nieszczęśliwy splot okoliczności, czy starannie zaplanowana intryga, która ma pomóc szaleńcowi zmylić tropy i umknąć przed policją?

Jeffery Deaver, Szlif, Wydawnictwo Prószyński i S-ka.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments