Trzydzieści produkcji filmowych, w tym między innymi „Carte Blanche” czy „Volta”, powstało w ciągu ostatnich dziesięciu lat dzięki wsparciu finansowemu Lubelskiego Funduszu Filmowego. W 2019 roku świętujemy jego okrągły jubileusz.
– Lublin rzeczywiście już wiele lat temu znakomicie wkomponował się w profesjonalną potrzebę stworzenia otoczenia dla ekip filmowych. To m.in. zasługa Grzegorza Linkowskiego, który jest też reżyserem i świetnie rozumie potrzeby filmowców – mówi Krzysztof Żuk prezydent Lublina. – To oznaczało też możliwość znakomitej promocji Lublina. Przez te projekty filmowe również mamy swoje sukcesy jako miasto.
Lubelski Fundusz Filmowy działa już dziesięć lat. W tym okresie stawiał na realizację projektów o Lublinie i promocję miasta. Dzięki niemu powstało kilkadziesiąt produkcji, które Fundusz wsparł kwotą ponad czterech milionów złotych. Połowę tych pieniędzy filmowcy zostawili w Lublinie.
– Pierwszym filmem jaki był dofinansowany był film Krzysia Szota, nieżyjącego już młodego reżysera – wspomina Grzegorz Linkowski, reżyser oraz współtwórca Lubelskiego Funduszu Filmowego. – Kino było naprawdę świetne, znalazło się na Shot Corner – podkreśla reżyser.
W castingach, które organizował Lubelski Fundusz Filmowy uczestniczyło około dziesięć tysięcy mieszkańców Lublina, natomiast w filmach zagrało ponad tysiąc lubelskich statystów i aktorów.
„Volta” Juliusza Machulskiego, „Carte blanche” Jacka Lusińskiego, „Panie Dulskie” Filipa Bajona, serial TVP „Wszystko przed nami” oraz film animowany „Ta cholerna niedziela” – to właśnie te produkcje przyniosły naszemu miastu największą promocję w Polsce i zagranicą.