Od środy (3 listopada) studenci Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego będą uczyć się zdalnie. Decyzja rektora ma związek ze znacznym wzrostem nowych przypadków COVID-19 w województwie lubelskim, które od kilku tygodni przoduje pod względem nowych zakażeń. Sprawdziliśmy, czy w związku z sytuacją epidemiczną również inne uczelnie w Lublinie mają w planach zdecydować się na zdalne nauczanie.
Katolicki Uniwersytet Lubelski
W środę (27 października) KUL poinformował, że w związku ze wzrastająca liczbą zachorowań na COVID-19, od 3 do 12 listopada zajęcia dydaktyczne na wszystkich trybach i rodzajach studiów prowadzone będą wyłącznie w formie zdalnej.
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej
– Co tydzień mamy spotkania zespołu covidowego, który przedstawia różne rekomendacje dotyczące nauki – informuje Aneta Adamska, rzecznik prasowy UMCS. – Rektor otrzymał rekomendację utrzymania na uczelni obowiązującego trybu kształcenia hybrydowego. Oznacza to, że w dalszym ciągu zajęcia będą prowadzone zarówno w systemie zdalnym, z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość, jak i w formie stacjonarnej, z zachowaniem zasad reżimu sanitarnego (głównie laboratoria, pracownie specjalistyczne oraz ćwiczenia w małych grupach) – wyjaśnia.
Politechnika Lubelska
– U nas zajęcia prowadzone są hybrydowo. Część jest stacjonarna, a część online, ale nie będziemy całkiem przechodzić na zdalne. Nie mamy na razie takich planów – informuje Iwona Czajkowska-Denka, rzecznik prasowy Politechniki Lubelskiej.
Uniwersytet Przyrodniczy
– Na razie nie mogę udzielić takich informacji. Jeśli będziemy mieć oficjalne stanowisko wtedy będziemy o tym informować. Trwają rozmowy – informuje Karolina Kwapisz z Biura Komunikacji Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie.
Uniwersytet Medyczny
– Na razie bardzo skrupulatnie monitorujemy sytuację. Nasi studenci mają kontakt z pacjentami, więc sytuacja wydaje się utrudniona, jeśli pojawia się przypadek na oddziale – informuje Wojciech Brakowiecki, rzecznik prasowy Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. – Jeżeli pojawi się taka sytuacja, że będzie zakażony student, to prowadzący zajęcia zgłasza to do dziekanatu i dziekan podejmuje decyzje czy grupa studentów zostaje na zajęciach stacjonarnie, czy przechodzi na tryb zdalny – dodaje.
