Dziękuję mieszkańcom naszego miasta za otwarcie drzwi swoich domów przed szukającymi schronienia Ukraińcami. Również do mojego domu już jedzie uciekająca przed wojną ukraińska rodzina z jednego z bombardowanych miast – poinformował prezydent Lublina Krzysztof Żuk.
Od czwartku (24 lutego) granicę polsko-ukraińską przekroczyło już około 115 tys. uchodźców. Wielu z nich szuka schronienia w województwie lubelskim.
– Chciałem wyraźnie podkreślić, że żadna osoba, która ucieka przed wojną i trafi do Lublina nie pozostała i nie pozostanie bez pomocy. Od kilku dni intensywnie pracujemy nad tym, żeby zapewnić miejsca noclegowe i wszelkie niezbędne wsparcie wszystkim, którzy tu trafili – mówi prezydent Krzysztof Żuk.
Ostatnią noc spędziło w Lublinie ponad 100 osób narodowości ukraińskiej. – Wiemy, że kolejne są w drodze do nas. Jesteśmy przygotowani. Mamy wolne łóżka i dodatkową rezerwę gotową do uruchomienia w ciągu kilku godzin – przekonuje Krzysztof Żuk.
Sztab kryzysowy pracuje 24 godziny na dobę i w tym trybie będzie pracował jeszcze wiele kolejnych dni. Na bieżąco uzgadniane są niezbędne działania, możliwe scenariusze rozwoju sytuacji i podział zadań.
– Zaangażowane są wszystkie służby miejskie, bezpieczeństwa, pomocy społecznej, oświaty, a także spółki, które natychmiast uruchamiają swoje zasoby, jak tylko pojawi się taka potrzeba. Na całodobowym dyżurze są pracownicy CIK, MOPR, Straż Miejska oraz wolontariusze – zaznacza prezydent.
To trudny czas, ale lublinianie okazują wielkie serca. – Lublin stanął na wysokości zadanie. To mogłoby spotkać i nas, więc solidarność jest bardzo ważna. Takiej solidarności my sami również byśmy oczekiwali. Na dzisiaj funkcjonuje pięć obiektów noclegowych, kilka kolejnych jest w rezerwie, gotowych do uruchomienia – mówi prezydent. Działają tam zespoły pierwszego kontaktu. Osoby, które znajdują tam schronienie dostają wyżywienie, opiekę oraz pomoc psychologiczną i językową.
Lubelska Straż Miejska i służby Miejskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego stale monitorują drogi wjazdowe, parkingi i ulice, by w razie potrzeby udzielić pomocy osobom uciekającym z Ukrainy i skierować je do miejsca, w którym znajdą schronienie.
– To zrozumiałe, że w obliczu sytuacji w Ukrainie wszyscy odczuwamy niepokój, ale zapewniam, że bezpieczeństwo Lublina nie jest zagrożone. Jesteśmy w stałym kontakcie z wojewodą lubelskim i jego służbami odpowiadającymi w imieniu rządu za proces pomocy uchodźcom – dodaje prezydent Żuk.
Fot. Miasto Lublin/materiały prasowe