We wtorek (12 maja) trzy małe sokoły z komina Elektrociepłowni Lublin-Wrotków zostały zaobrączkowane. – Jesteśmy bardzo do nich przywiązani – podkreślają pracownicy.
– Jesteśmy bardzo dumni i zadowoleni, że para sokołów zagnieździła się na naszym kominie i że można obserwować ich życie szczególnie w okresie gdy trwało wylęganie, wzrost i karmienie – podkreśla Paweł Okapa, dyrektor PGE Energia Ciepła Oddziału Elektrociepłownii Lublin-Wrotków. – Obecność takich zwierząt świadczy o tym, że zachowujemy wszelkie standardy emisyjne, ponieważ ten komin, na którym one gniazdują jest podłączony do kotłów węglowych, czyli tam emisja mogłaby być najwyższa, jednak tak nie jest skoro im to nie przeszkadza – dodaje.
Sokoły zadomowiły się w tym miejscu już na dobre kilka lat temu, kiedy po raz pierwszy odkryły, że jest to dla nich sprzyjające środowisko.
– Wszyscy pracownicy są bardzo przywiązani do tych sokołów. Zdarzają się też sytuacje, gdy młode sokoły w czasie nauki spadają, więc zdarzało nam się wynosić je wyżej, bo z ziemi już trudno było im wystartować. Obserwujemy ich życie cały czas, a teraz w dobie koronawirusa wszyscy pracownicy oglądają je online na naszych kamerach – informuje Paweł Okapa, dyrektor PGE Energia Ciepła Oddziału Elektrociepłownii Lublin-Wrotków.
Do czwartku (14 maja) trwa również konkurs na imiona dla maluchów. – Na razie zbieramy propozycje imion i oczekujemy, że inwencja twórcza zainteresowanych będzie związana z profilem działalności elektrociepłowni oraz miejscem, czyli Lublinem – podsumowuje dyrektor.
Fot. Dominika Polonis
3Galeria zdjęć 3/4