Mamy jesień, a co się z tym wiąże, cóż…nuda i czekanie na wiosnę. Aby jednak nie dać się nadchodzącym ciemnościom i marazmowi warto zaplanować sobie weekendy tak, aby ruszyć się z domu i przy okazji coś zobaczyć.
Atrakcji na wiele takich wypadów może dostarczyć Szlak Piastowski, który rozpościera na 115 km i na swojej drodze zawiera turystyczne perełki w postaci Poznania, Gniezna, Trzemeszna, Kruszwicy oraz całą masę pobocznych miejscowości wartych zobaczenia, jak chociażby Biskupina, Żnina czy Czerniejewa. Lista jest zdecydowanie dłuższa. Ja jednak zabiorę Was dzisiaj do BISKUPINA!
Śmiem twierdzić, że o Biskupinie słyszał każdy, kto chodził do podstawówki, nie każdy jednak miał okazję Biskupin na żywo zobaczyć. A zdecydowanie warto. Zapewne pamiętacie charakterystyczny drewniany gród z książki do historii. Zobaczenie go na żywo to taka swoista kropka nad i.
ODKRYCIE
Był rok 1932, jak to w życiu, także i tutaj zadecydował przypadek, gdy podczas pogłębiania rzeki Gąsawki natrafiono na pozostałości grodu. Wystające z wody pale zainteresowały Walentego Szwajcera, nauczyciela z Biskupina. Obawa o zniszczenie znaleziska sprawiła, że poinformował o swoim odkryciu Józefa Kostrzewskiego, profesora Uniwersytetu Poznańskiego. I tak wszystko się zaczęło, prace archeologiczne ruszyły pełną parą, przerwała je II wojna światowa. Odcisnęła ona swoje piętno na dopiero co odkrytej osadzie, zaawansowane prace zespołu archeologicznego, które miały miejsce przed wojną trzeba było przywrócić na dawne tory, odtworzyć zniszczenia chociażby w dokumentacji itd.
Rok 1950 był kluczowy, wtedy to finalnie uznano gród za rezerwat archeologiczny i w takiej formie funkcjonuje do dziś.
REZERWAT ARCHEOLOGICZNY
Rezerwat archeologiczny zajmuje obszar 38 ha, gdzie na pieczołowicie przygotowanych ekspozycjach i rekonstrukcjach prezentowane są czasy dawnego osadnictwa. Sięgają one do czasów epok brązu, żelaza, nie brakuje śladów epoki kamienia i średniowiecza. Biskupiński rezerwat jest nie bez powodu Pomnikiem Historii, który na dodatek jest jednym z największych takich stanowisk archeologicznych w Europie.
CZY OSADA JEST BARDZO STARA?
Zaledwie rok po odkryciu osady warownej typu bagiennego udało się określić ramy czasowe jego istnienia, czyli miedzy 700 a 400 r.p.n.e.! i przypisano je do kultury łużyckiej. Prace archeologów na tym obszarze dostarczyły dowodów na istnienie osadnictwa, wytworzenia się ówczesnych struktur społecznych, metod stosowanych przy wytwarzaniu przedmiotów życia codziennego oraz szeroko rozumianego życia w dawnych epokach. Ogromną rolę odegrały wspomniane bagna doskonale zakonserwowały biskupińską wioskę. Drewniana zabudowa pozbawiona dostępu powietrza nie uległa degradacji i możliwe było odtworzenie planów zabudowy terenu, który pozwalał zobaczyć myśl architektoniczną sprzed tysięcy lat.
W szczytowym okresie gród zamieszkiwany był przez 1000 osób. Parali się oni hodowlą zwierząt, uprawą roli, garncarstwem, tkactwem, garbarstwem, wykuwaniem wyrobów żelaznych.
ZWIEDZANIE
Świetna aranżacja tego miejsca, z misternie przygotowanymi rekonstrukcjami to doskonała alternatywa na lekcję historii w plenerze, która to zdecydowanie bardziej trafia do wyobraźni. Na zwiedzenie osady warto przeznaczyć kilka godzin, bo jest tutaj co robić. W pięknych okolicznościach przyrody przejdziecie przez: obozowiska łowców i zbieraczy, osady pierwszych rolników oraz te obronne na półwyspie, zobaczycie groby skrzynkowe, wioskę piastowską oraz Chatę Pałucką, która stanowi obiekt etnograficzny, wpisany do rejestru zabytków.
Pełnowymiarowe rekonstrukcje wału (tak charakterystyczne dla podręczników historii), pomostu, bramy, rozmieszczenia ulic, zrekonstruowane części budynków mieszkalnych pozwalają przenieść się na chwilę w czasie i poczuć ducha przeszłości. Tym bardziej że domostwa wyposażono w sprzęty podobne do tych stosowanych pierwotnie. Wszystko jest zdecydowanie bardziej obrazowe niż suchy tekst w podręczniku.
Sceneria biskupińska niejednokrotnie służyła jako plan zdjęciowy dla polskich produkcji, jak chociażby „Ogniem i mieczem” czy „Starej baśni. Kiedy słońce było bogiem”.
W każdy trzeci tydzień września odbywa się tutaj festyn biskupiński, liczne pokazy, prezentacje historyczne, warsztaty, rekonstrukcje bitew, koncerty pozwalają połączyć przyjemne z pożytecznym.
Jednak nie musicie czekać aż rok, by odwiedzić Rezerwat archeologiczny. Miejsce to zaprasza do zwiedzania przez cały rok i jest jednym z lepiej zorganizowanych „pod turystów” Muzeum.
CO, GDZIE, JAK, ZA ILE?
Odsyłam Was na stronę Muzeum Archeologicznego w Biskupinie, które jest czynne CODZIENNIE, jedynie pory roku mogą wydłużać bądź skracać godziny otwarcia:
maj-wrzesień |
9.00-18.00 |
listopad-marzec |
9.00-16.00 |
kwiecień |
9.00-17.00 |
Na stronie https://www.biskupin.pl/ znajdziecie nie tylko świetnie rozpisany rys historyczny, ale także masę przydatnych informacji, by sobie móc wizytę w tej części Polski dokładnie zaplanować.
Więcej ciekawych inspiracji do podróżowania znajdziecie na blogu GreyMouseland