Kamil Zinczuk, miłośnik podróżowania, jazdy rowerem i przygód po raz kolejny wyrusza na podbój świata. Kilka miesięcy temu opowiadał nam o swojej rowerowej wyprawie na Kubę. Lublinianin znów pakuje plecak i jednoślad. Tym razem zamierza nim przejechać Wietnam.
Wylot do Azji już w przyszłą niedzielę, więc to ostatnie dni, aby dopiąć wszystko na ostatni guzik. – Plan jest prosty: z Hanoi dostać się do Ho Chi Minch. Na jego realizację mam miesiąc, ale oczywiście nie chcę spędzić całego miesiąca na rowerowym siodełku. Chcę dużo zobaczyć i przeżyć – zapowiada Kamil Zinczuk.
Na początku Lublinianin chce zwiedzić Hanoi, stolicę Wietnamu. Następnie w ciągu dwóch dni planuje przejechać odcinek do Ha Long, tam przenocować i rano z rowerem popłynąć na wyspę Cat Ba. Stamtąd popłynie promem do Hapihong. Dalej Będzie poruszać się już wyłącznie rowerem.
Na trasie swojej eskapady ma takie miejsca jak: Ninh Binh, Hoang Mai, Ha Tinh, Quang Dong, Vinh, Hue, Da Nang, TamKy, Quang Ngai, Quy Nhon, Tuy Hoa, Nha Trang.
Dalsza podróż jest jeszcze w fazie planowania. – Albo pojadę przez góry do Da Lat i potem do Phan Thiet albo do Phan Rang i dalej wybrzeżem do Ho Chi Minh – mówi podróżnik z Lublina. – Dodatkowo jeżeli będzie czas, chcę spędzić dwa dni w delcie Mekongu.
Całą trasę można będzie śledzić na profilu Kamila Zinczuka oraz stronie Daleka Północ, Far North na Facebooku. (jus)
Więcej na temat rowerowych wypraw Kamila Zinczuk
Fot. Archiwum Kamila Zinczuka