W trakcie trwania chłodnych miesięcy z kominów domów w miastach i mniejszych miejscowościach wydobywają się kłęby dymu, które wpływają źle na stan powietrza, a co za tym idzie, również na nasze zdrowie. Dlaczego więc powinniśmy zwracać uwagę na to co wkładamy do palenisk, a szczególnie pilnować, żeby nie znalazły się tam żadne odpady?
Wraz z kolejnymi spalonymi w piecu odpadami w powietrze uwalniane są setki, jeśli nie tysiące, szkodliwych substancji. Zastępowanie węgla odpadami jest, niestety, wciąż popularną metodą oszczędzania węgla. Bywa, że spalany jest każdy rodzaj odpadów: torby foliowe, kartony po mleku, butelki plastikowe, ubrania, kolorowe gazety, stare meble, palety, ramy okienne, a nawet opony.
Groźne choroby
Szkodliwy dym, który powstaje podczas spalania śmieci, zawiera m.in.: pyły, tlenek węgla (czad), tlenek azotu, dioksyny i furany, dwutlenek siarki, chlorowodór i cyjanowodór. Niestety większość szkodliwych substancji oddziałuje długoterminowo, powodując groźne choroby, w tym także nowotworowe. Ale skutki palenia odpadów możemy też odczuć bardzo szybko: alergie, podrażnienia, kaszel, zaburzenia układu pokarmowego.
Pamiętajmy! Spalanie odpadów w przydomowych piecach niesie za sobą nie tylko konsekwencje zdrowotne dla całego otoczenia, ale również niebezpieczeństwo dla osób mieszkających w domu. Wilgotne odpady spalane w piecu mogą zatkać mokrą sadzą przewody kominowe. A to już prosta droga do tego, by cofający się w przewodach kominowych tlenek węgla „wrócił” do mieszkania czy domu, zatruwając domowników.
Segregujmy!
Temat segregacji odpadów obecny jest w naszych domach już od dawna. Firmy odpowiedzialne za odbiór odpadów dbają o to, do jakich recyklerów trafia zbierany przez nas plastik, metale, papier, czy szkło. Zapewniają również odbiór oraz bezpieczne przetworzenie pozostałych odpadów. Część z nich, nie dająca się do recyklingu jest spalana w specjalnych instalacjach, dzięki czemu wytwarzany jest prąd i ciepło, które może posłużyć do ogrzania mieszkań.
– Spalanie w spalarni odpadów różni się zasadniczo od spalania w piecu. Przede wszystkim prowadzone jest w zaprojektowanej do tego celu instalacji, w precyzyjnie kontrolowanych warunkach. Spaliny poddawane są wielu procesom oczyszczania, aby to co wydostaje się z komina spełniało rygorystyczne normy – tłumaczą eksperci z firmy KOM-EKO. – Stałej kontroli poddane jest dozowanie odpadów oraz temperatura spalania, która odpowiada za rozpad niebezpiecznych dioksyn i furanów. Układy dozowania odpowiednich reagentów dbają o neutralizację kwaśnych produktów spalania, a filtry zapewniają eliminację pyłów, które są jedną z przyczyn powstawania smogu. Wspomniane układy pracują pod nadzorem zaawansowanych systemów ciągłej kontroli emisji – dodają.
Wysokie kary
Właściciele domów lub mieszkań, którzy palą odpady i tym samym narażają inne osoby na wcześniej wymienione problemy zdrowotne, mogą dostać wysokie kary. Straż Miejska ma możliwość kontrolowania posesji, które korzystają z ogrzewania piecem lub kominkiem. Za nieprzestrzeganie przepisów o ochronie środowiska można otrzymać mandat do 500 zł.
Od tego roku lubelska Straż Miejska jeszcze dokładniej patroluje domostwa w naszym mieście z pomocą drona, wyposażonego w kamery termiczne i urządzenia do analizy jakości powietrza, które zmierzą jego zanieczyszczenie w pobliżu patrolowanego komina.
Nasze środowisko
Wielu z nas myśli, że ten problem nas nie dotyczy, jednak pamiętajmy, że wszyscy oddychamy tym samym powietrzem, a utylizacją odpadów powinny zajmować się odpowiednie jednostki, które zadbają, by do naszego środowiska dotarło jak najmniej substancji szkodliwych.
Artykuł powstał we współpracy z firmą KOM-EKO