Warto zdać sobie sprawę z tego, że mimo szczerych chęci, nie wszystko będzie zależało od nas – mówi dr Marlena Stradomska z UMCS, ekspert Biura ds. Zapobiegania Zachowaniom Samobójczym w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. Z psychologiem rozmawialiśmy o tym, jak wytrwać w postanowieniach noworocznych, a także o tym czy warto je robić.
W okresie Nowego Roku wiele osób podejmuje postanowienia noworoczne. Warto?
– Każdy moment w życiu jest dobry, aby coś zmienić. Ważne jest to, aby tego chcieć i stawiać sobie realne cele, które człowiek jest w stanie osiągnąć małymi krokami. Postanowienia noworoczne nie pojawiają się z dnia na dzień. Zwykle już wcześniej człowiek rozmyśla nad tym, co poszło w ubiegłym czasie źle, nad czym można popracować, co zmienić. Warto jednak doceniać, to co się wydarzyło, nawet jeśli nie jest to do końca satysfakcjonujące. Brak doceniania chociażby małych rzeczy może powodować szereg trudności psychicznych np. obniżony nastrój, niskie poczucie własnej wartości, trudności z adaptacją, smutek, lęk czy depresję. Niejednokrotnie można usłyszeć, zobaczyć czy zostać zainspirowanym stwierdzeniem „nowy rok, nowa ja”. Warto zadać sobie pytanie – jak długo może to trwać? Gdy człowiek chce osiągnąć zamierzone cele nie wystarczy tylko motywacja, potrzeba również samodyscypliny i systematyczności. Ważne jest to, aby zdać sobie sprawę z tego, że nie potrzeba bodźca w postaci nowego roku, aby osiągnąć cel.
Dlaczego akurat Nowy Rok jest tym momentem, kiedy najczęściej sobie coś postanawiamy?
– Odkładanie rzeczy w czasie czy czekanie na ten jedyny, niepowtarzalny moment niekiedy jest czynnikiem, który oddala człowieka od zamierzonego celu czy celów, które sobie stawia w życiu. Ostatni miesiąc roku to dla większości osób, ale nie dla wszystkich, czas na analizę i podsumowanie tego, co działo się do tej pory. W wielu przypadkach koniec roku może być traktowany jako czas refleksji i mobilizacji do nowego działania. Wiele osób rozmyśla nad tym, co udało się zrealizować w obecnym roku, a na co zabrakło czasu, a także motywacji. Istotne jest, aby doceniać chociażby małe rzeczy, a dodatkowo uwzględniać to, jak wyglądała sytuacja w danym czasie. Niekiedy brak osiągnięcia celów to nie skutek lenistwa, a innych rzeczy, które miały miejsce w danym okresie czasu – może być to coś kryzysowego, a może być związane z pojawieniem się nowego członka rodziny, co było równoznaczne ze wzrostem w jednych kategoriach, a pewnym brakiem w innych.
Bardzo często jednak jest to słomiany zapał. Jak wytrwać w postanowieniach?
– Istotne jest jednak to, aby podejść do tych kwestii w sposób racjonalny – zbyt duże oczekiwania od siebie mogą skończyć się brakiem motywacji do zrobienia czegokolwiek. Podobnie będzie wówczas, kiedy człowiek wyznaczy sobie te cele w taki sposób, że dane elementy będą niemożliwe do osiągnięcia – finansowo, społecznie, rodzinnie czy zdrowotnie. Kończy się rok kalendarzowy, można znów zacząć wszystko z „nową kartą”. Nowy rok to dla wielu ludzi nowe cele, nowe wyzwania i kolejna szansa na zmianę swojego życia.
Jakie postanowienia mają największą szansę, aby je zrealizować?
– Wielu pacjentów zgłasza się z trudnościami dotyczącymi tego, że nie udało się czegoś w życiu osiągnąć. Warto takie aspekty podejmować na spotkaniach z psychoterapeutą. Jeśli dla przykładu te cele są trudne do osiągnięcia istotne jest ich racjonalne zweryfikowanie. Niektóre z nich wymagają, czasu, energii, pracy czy skomplikowanego leczenia. Nie można powiedzieć, że nie jest to trudne. Niekiedy oczekiwanie na kredyt, budowę domu czy aspekty związane z prokreacją mogą powodować pojawienie się szeregu trudności, w tym, tych emocjonalnych. Brak pomocy w takich momentach może prowadzić także do kryzysu suicydologicznego, związanego m.in. z pojawieniem się myśli rezygnacyjnych.
W dążeniu do celu powinniśmy dać sobie też przyzwolenie na chwile słabości?
– Warto zdać sobie sprawę z tego, że mimo szczerych chęci, nie wszystko będzie zależało od nas. Jednak zależeć od nas będzie to, czy poszukamy specjalistycznej pomocy czy nie. Konieczne jest to, aby pamiętać o swoim zdrowiu psychicznym i dobrostanie. Jeśli nawet nie uda się spełnić marzeń w danym okresie czasu, to nie powód do szukania u siebie masy negatywnych cech. Warto dawać sobie też dać przyzwolenie na błędy i niepowodzenia, a w przypadku kiedy pojawiają się trudności emocjonalne, ale też związane z poczuciem własnej wartości czy skuteczności można rozważyć konsultację ze specjalistą z zakresu zdrowia psychicznego – psychologiem, psychoterapeuta czy psychiatrą. To najważniejsze, aby w każdym roku i w każdym kolejnym postanowieniu noworocznym uwzględniać także swoje zdrowie – zarówno to fizyczne, jak i psychiczne.
Teraz wiele osób swoim życiem prywatnym dzieli się w mediach społecznościowych. Dzielić się ze światem swoimi postanowieniami?
– Nie ma jednej odpowiedzi na to pytanie. Niekiedy warto podzielić się swoimi planami, jeśli czujemy i mamy takie doświadczenie życiowe, że jest to pomocne, a być może bardziej motywujące. Niekiedy jednak mówienie o swoich planach i przyznanie się do tego, że nie udało się czegoś osiągnąć może spowodować to, że człowiek może odczuwać negatywne emocje, jak smutek, żal, wstyd. Warto też zastanowić się w jakim celu udostępniamy dane treści – czy po to, aby się pochwalić, poinformować czy zmotywować? Istotne jest jeszcze to komu i w jaki sposób opowiadamy o swoich planach. Warto jednak pomyśleć o tym, aby dzielić się ważnymi dla siebie rzeczami z osobami, które są ważne w naszym życiu i mogą zrozumieć to, o czym mówimy – bez oceniania, zazdrości czy zbędnych komentarzy. Przeglądając media społecznościowe, bardzo łatwo można natknąć się na pytanie „a Ty jakie masz postanowienia noworoczne?”, czasem przeradza się to w presję. Przecież wszyscy coś postanawiają – zrobię to i ja. Można wręcz powiedzieć, że przerodziło się to w pewnego rodzaju „tradycję”.
To może jednak nie warto mieć postanowień?
– Nie ma prostej odpowiedzi na to pytanie, gdyż związane to będzie z różnicami indywidualnymi. Jeśli ktoś jednak zakłada sobie noworoczne cele, ważne aby były one realne i dokładnie określone. Nie wystarczy powiedzieć sobie, że przechodzę na dietę, trzeba taki cel dokładnie sprecyzować. Dla przykładu warto odpowiedzieć sobie na pytania: jak to zrobię? Od kiedy zacznę? Czy w te działania będą zaangażowane inne osoby? Czy włączę w dane działania osoby z rodziny, obcych? Po co chcę to zrobić? Czy jest do dla mnie ważne? Odpowiedź na te pytania, ale też inne związane z konkretną sytuacją mogą być pomocne. Jeśli nie pojawi się jednak ważny aspekt związany z motywacją wewnętrzną może być tak, że założenia zaczną być odkładane na później i można powtarzać „zacznę od poniedziałku”, bo przecież poniedziałek to też początek czegoś nowego.