Pieniądze i złote monety o łącznej wartości blisko 100 tysięcy złotych padły łupem oszustów działających metodą „na policjanta”. Ofiarami przestępców padli dwaj seniorzy z Lublina, którzy uwierzyli w historię fałszywego funkcjonariusza o planowanej zasadzce na przestępców. Lubelscy policjanci poszukują sprawców i po raz kolejny apelują o rozwagę i rozsądek w kontaktach z nieznajomymi.
Do dwóch mieszkańców Lublina w wieku 70 i 88 lat zadzwonił fałszywy funkcjonariusz. Mężczyzna oświadczył, że bierze udział w akcji rozpracowywania oszustów. Jednak, by działania przyniosły efekt i zatrzymanie było możliwe potrzebna miała być pomoc seniorów. W tym celu oszust poprosił emerytów o przekazanie oszczędności.
– Po działaniach wszystkie kosztowności miały być im zwrócone. Obaj mieszkańcy Lublina niestety uwierzyli w historię fałszywego policjanta. Na prośbę przestępcy przygotowali wszystkie oszczędności i kosztowności, jakie posiadali w domu. 70-latek przekazał gotówkę, a 88-latek pieniądze i złote monety. Łączne straty sięgają blisko 100 tysięcy złotych – informuje kom. Kamil Gołębiowski z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Lubelscy policjanci poszukują sprawców tego zdarzenia. Jednocześnie przypominają, że policjanci podczas prowadzonych działań nigdy nie proszą o przekazanie jakichkolwiek pieniędzy.
– Jeżeli dzwoni do nas osoba przedstawiająca się za funkcjonariusza i prosi o pieniądze, można być pewnym, że ma się do czynienia z przestępcą. W takim przypadku należy jak najszybciej zgłosić sprawę prawdziwym policjantom i pod żadnym pozorem nie przekazywać oszczędności! Tylko zdrowy rozsądek uchroni nas od utraty oszczędności całego życia – dodaje Gołębiowski.
Fot. Komenda Miejska Policji w Lublinie