W naszych kuchniach wyjątkowo dużo marnujemy jedzenia. Jak wskazują badania, na całym świecie do śmietnika trafia 1,3 miliarda ton żywności. Czyli tyle, ile potrzeba by było do nakarmienia 3 miliardów ludzi. Co możemy zrobić żeby mniej marnować? Zaczyna się to od świadomości, przemyślanych zakupów, ale i wykorzystywania całej żywności, która znajduje się w naszych lodówkach.
Co zrobić żeby mniej marnować? Żywność możemy kupować bezpośrednio od rolnika, który nie musi martwić się wówczas czy marchewka ma akceptowaną normami europejskimi, wymaganą przez hurtownie krzywiznę. Można przystąpić do kooperatywy spożywczej, która z takimi rolnikami współpracuje.
Można zacząć świadomie planować swoje zakupy. Zaczynając od tygodniowego jadłospisu po kupowanie żywności z krótszą datą przydatności do spożycia. Co sprawi, że nie wrzucimy jej do lodówki i zapomnimy, tylko będziemy się starać jak najszybciej wykorzystać. Ważne jest rozróżnienie dat na produktach „Najlepiej spożyć przed” i „Należy spożyć do”. Ta pierwsza sygnalizuje, że produkt do tej daty jest w pełni swoich walorów smakowych, ale po jej przekroczeniu nadal jest zdatny do spożycia. Tak jest w przypadku mąki, kaszy, makaronu czy innych produktów suchych, ale też wody mineralnej, chociaż w przypadku wody polecamy wybrać kranówkę. Druga występuje na produktach, które się szybko psują, jak np. mleko, nabiał, produkty mięsne, świeże soki owocowe.
Możemy również zadbać o niemarnowanie resztek w kuchni i kreatywne ich wykorzystanie. Ukazało się już wiele publikacji oraz internetowych poradników, jak gotować less waste oraz wykorzystywać resztki z lodówki. Nic nie zastąpi jednak sprawdzenia tych rozwiązań na żywo. Mieszkanki i mieszkańcy Lublina będą mieli taką możliwość już w środę (16 października) o godzinie 17.00, podczas warsztatów „Gotujemy z lodówkowych resztek” w kawiarni Szwedzki Stół (Centrum Handlowe Skende, Al. Spółdzielczości Pracy 88/56), które poprowadzi znana lubelska blogerka – Sara Ferreira.