Z tej strony Sam (recenzja książki)

0
207

Siedemnastoletnia Julie Clarke ma wielki apetyt na życie i pełne nadziei marzenia: wyprowadzić się z małego miasteczka, studiować w college’u, spędzić lato w Japonii… A to wszystko razem z jej wspaniałym chłopakiem Samem. Niestety los ma dla nich inne plany.

Kiedy Sam ginie w wypadku, życie traci dla Julie cały swój sens. Dziewczyna nie jest w stanie pogodzić się z tragedią – nie pojawia się na pogrzebie, pozbywa się rzeczy ukochanego i postanawia raz na zawsze o nim zapomnieć. Pewnego dnia odkrywa jednak wiadomość, którą zostawił dla niej Sam. Wspomnienia wracają ze zdwojoną siłą, a wraz z nimi dojmująca potrzeba, aby ostatni raz usłyszeć zmarłego chłopaka. Zdesperowana Julie dzwoni do niego, aby usłyszeć jego głos nagrany na automatyczną sekretarkę. I wtedy zdarza się cud. Sam odbiera telefon.

Połączenie nie będzie trwać wiecznie. W końcu Julie będzie musiała pożegnać się z Samem, tym razem na zawsze, ale z każdą chwilą coraz trudniej jej pozwolić mu odejść. Nie tylko ona mierzy się z żałobą – rodzina i przyjaciele chłopaka tęsknią za nim równie mocno. Czy Julie zdradzi im swój bezcenny sekret? Czy uda jej się rozstać z Samem? Czy poradzi sobie z bólem i pójdzie dalej, tym razem w pojedynkę?

Pełna emocji debiutancka powieść Dustina Thao z pewnością sprawi, że będzie płakać i długo nie zapomnicie opowiedzianej historii.

Dustin Thao, Z tej strony Sam, Wydawnictwo Prószyński i S-ka.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments