W sobotę (7 listopada) na placu Litewskim rozpoczął się kolejny już protest kobiet związany z zaostrzaniem prawa aborcyjnego. Mimo wezwań policji do rozejścia się, jego uczestnicy przeszli deptakiem i skręcili w ul. Lubartowską. Po kilkunastu minutach manifestacja nagle się zakończyła, a jej organizatorzy wezwali wszystkich do rozejścia się. Wtedy wielu uczestników protestu zaczęła legitymować policja.
Fot. Dominika Polonis