Festyn Pasje Ludzi to wydarzenie, na którym można podziwiać osoby o niecodziennych zainteresowaniach. Już po raz dziewiąty możemy podziwiać polskie tradycje m.in. wojskowe i myśliwskie wzbogacone o nowe, świeże elementy artystyczne. O idei Festynu opowiedział nam główny organizator, Zbigniew Jurkowski.
Jaka idea przewodzi Festynowi Pasje Ludzi?
– Chciałem, żeby każda osoba, która ma pasję i chce ją rozwijać, mogła się zgłosić na festyn i przy naszym wsparciu pokazać ją światu, a ludzie, którzy szukają swojej pasji, zainteresowań – żeby mogli się spotkać z pasjonatami i wspólnie rozmawiać o ciekawych hobby.
Jakie jest zainteresowanie artystów lubelskim festynem?
– Początkowo szukałem ciekawych osób. Teraz impreza jest już na tyle znana, że mamy coraz więcej zgłoszeń. Dodatkowo osoby i grupy, które się u nas pokazują, deklarują przyjazd na kolejne edycje. Przyjeżdża do nas każdy; od dzieci po osoby w podeszłym wieku. Cieszymy się z tego, bo im człowiek jest bardziej aktywny, tym cieszy się lepszym zdrowiem przez dłuższy czas.
Czy festyn zawsze od lat jest organizowany w takiej samej formie?
– Staramy się, żeby festyn był doskonalszy z każdą edycją. Forma, którą przyjęliśmy ma swoje stałe elementy, jak na przykład prezentacja sprawnych technicznie historycznych czołgów, ale każdego roku pojawia się inny model: w tym roku czołg Leopart. Staramy się jednak, żeby co roku pojawił się nowy element oraz nowe osoby z pasjami.
Jaka myśl przewodzi festynowi?
– Przede wszystkim jest to festyn z tradycjami. Nie tylko ze względu na stałe elementy programu, ale i zwrócenie uwagi na historię i tradycje, dzięki grupom rekonstrukcyjnym. Chcemy przede wszystkim, żeby każdy przyszedł z rodziną, ze znajomymi, poznał ciekawych ludzi, znalazł dla siebie ciekawe zajęcie np. zapisał się do klubu alpinistycznego, czy do sekcji żużlowej.
Festyn to nie tylko pokazy i wystawy. Można też zapewnić ucztę dla kubków smakowych.
– Tak. W tym roku na naszym festynie pojawi się grupa myśliwska, która zaprezentuje potrawę z dzika myśliwskiego, bigos myśliwski. Poza tym dodatkowym atrakcjami dla ciała będą cebularze lubelskie prosto z pieca, czy zmrożone zsiadłe mleko z gorącymi kartofelkami posypanymi koperkiem i cebulką.
Jaką liczbę osób przyciągają coroczne atrakcje festynu?
– Dzięki miejscu, w którym festyn się odbywa, przynajmniej 30 proc. wszystkich uczestników to przechodnie. Plac Litewski jest bowiem dość często uczęszczanym przez lublinian miejscem. Co roku stawiamy na reklamę, żeby jak najwięcej osób wiedziało o festynie i o tym co można tu zobaczyć. Gorąco zachęcamy do przyjścia całymi rodzinami, bo warto zobaczyć atrakcje, które tutaj zapewniamy.
Rozmawiała Aleksandra Szyszko
INFORMACJE O FESTYNIE
Festyn Pasje Ludzi Pozytywnie Zakręconych ma w tym roku już swoją 9. edycję. Oprócz wspomnianych już atrakcji pojawi się gwiazda festynu Piotr Tomala – himalaista, uczestnik wyprawy na K2. Będzie też zorganizowana symultana szachowa przy 20 szachownicach oraz pokaz psów myśliwskich. Impreza na placu Litewskim potrwa od 11 do 16.