Cebularze to charakterystyczna wizytówka Lublina. Można je znaleźć praktycznie w każdej lubelskiej piekarni i w sklepie z pieczywem. Kuszą wyglądem i zapachem. A ten smak!
W połączeniu z masłem są idealną propozycją na drugie śniadanie. Dla wszystkich miłośników domowych wypieków, również tych, którzy mieszkają poza Lubelszczyzną, przygotowałam przepis na domowego cebularza. Jest to przepis najbliższy pierwowzorowi, cebularzowi wypiekanemu przez społeczność żydowską w przedwojennym Lublinie.
Ciasto:
- 5 dag świeżych drożdży
- 1 łyżka cukru
- 50 dag mąki (najlepiej krupczatki)
- 1 szklanka ciepłego mleka
- 1 jajko
- 2 łyżeczki soli
- 5 dag masła
Farsz:
- 3 duże cebule
- 3 łyżki maku
- 1 łyżeczka soli
- 2 łyżki oleju
Wykonanie:
Farsz należy przygotować dzień przed pieczeniem cebularzy.
Cebulę pokroić w grubą kostkę, sparzyć we wrzątku i odcedzić. Gorącą wymieszać z makiem, solą i olejem, posypać odrobiną mąki. Przełożyć do słoika, szczelnie zamknąć, a po ostygnięciu wstawić do lodówki.
Drożdże wymieszać z cukrem, 2 łyżkami mąki i częścią ciepłego mleka. Pozostawić do wyrośnięcia.
Wyrośnięty rozczyn wraz z pozostałym ciepłym mlekiem z rozpuszczonym masłem dodać do przesianej mąki z solą. Jajko roztrzepać widelcem i dodać do pozostałych składników, zostawiając ewentualnie 1 łyżkę na posmarowanie brzegów cebularzy.
Wyrobić ciasto przez 30 minut, by odstawało od ręki, w razie potrzeby dodać trochę mąki. Pozostawić do wyrośnięcia na godzinę.
Ciasto wyłożyć na stolnicę, wyrobić i podzielić na 12 części. Każdą część rozwałkować na placek, ułożyć na wysmarowanej olejem blasze do pieczenia. Brzegi placków można posmarować pozostałym jajkiem. Rozłożyć farsz z cebuli. Zostawić do wyrośnięcia na 1 godzinę.
Piec w 180 stopniach Celsjusza do uzyskania złotego koloru. Smacznego 🙂
Cebularze- pychota najlepsze w Lublinie?
Dla zwykłej przennej mąki, nie krupczatki, jest o dużo za mało płynu (mleka/wody) ja dałem w sumie 1 i 2/3 szklanki mleka.
Mojemu Radkowi smakowal wysmienicie
No to nieźle
Smalec, a nie olej.
Co to za miara dag?? Wagę podaje sie w gramach (g), ewentualnie w kilogramach (kg).
Nigdy nie słyszałeś o dekagramach?