Segregowanie śmieci zaczyna się w naszych domach, ale najważniejszy etap odbywa się właśnie w sortowni, do której firmy przewożą wszystkie nasze odpady.

Do sortowni przyjeżdżają wszystkie frakcje odpadów. Znajduje się tu kompostownia odpadów zielonych: gałęzi, trawy i liści, w której wytwarzany jest Humukom, czyli środek poprawiający właściwości gleby.

– Jest to jednak możliwe tylko, jeżeli odpady zielone są zbierane selektywnie. W kompostowni w procesie recyklingu zagospodarowujemy selektywnie zbierane odpady zielone. Są one rozkładane na pryzmach – wyjaśnia Adam Przystupa, dyrektor w spółce KOM-EKO, która od lat stawia na ekologiczne rozwiązania. – Na co dzień zabierane są od mieszkańców w workach foliowych, więc na tych pryzmach mogą znaleźć się jeszcze pozostałości po rozciętych workach. Natomiast w końcowym etapie kompostowania te worki zostaną odsiane. Pozostanie nam czysty Humukom – dodaje.

Na terenie zakładu znajduje się też oddzielna hala, gdzie trafiają selektywnie zbierane odpady. – W tym miejscu staramy się wyselekcjonować jak największą część surowców – wyjaśnia dyr. Przystupa. – Sortownia posiada też trzy duże linie sortownicze, gdzie kierowane są odpady zmieszane.

Drugie życie odpadów

Wszystkie odpady, które trafią do sortowni, są dokładnie przeglądane i przebierane. – Surowce, które zostały zabrudzone poprzez wrzucenie do odpadów zmieszanych, ze względu na wysokie wymagania recyklerów, nie nadają się do ponownego wykorzystania. Papier, który został zmieszany z odpadami kuchennymi nie będzie już w kręgu zainteresowania papierni – podkreśla nasz ekspert.

Nic jednak straconego. – Wszystkie tak wyselekcjonowane surowce wtórne, oprócz szkła czy metali, są wykorzystywane do produkcji paliwa alternatywnego, które w naszym przypadku trafia do Cementowni Chełm. Jest ono tam w pełni spalane, dzięki temu zastępuje węgiel. Oszczędzamy tym samym cenny surowiec, a zagospodarowujemy odpady – dodaje dyrektor.

Ta część organiczna, która jest w odpadach zmieszanych, jest poddawana procesom stabilizacji tlenowej w specjalnych komorach, po to, żeby po ustabilizowaniu jako odpad resztkowy mógł zostać wywieziony na składowisko. – Stabilizacja jest to proces, w którym w ramach obróbki biologicznej, tlenowej lub beztlenowej, obniżany jest poziom węgla. Gdybyśmy tego nie robili i zanieczyszczone odpady biologiczne próbowali składować, to wtedy na wysypisku wytwarzałby się metan, czyli gaz cieplarniany – wyjaśnia dyr. Przystupa.

Pomimo skrupulatnych działań pracowników sortowni nie zawsze można wyselekcjonować każdy rodzaj odpadów. Dlatego pamiętajmy, że segregacja zaczyna się w naszych domach i poprzez nasze działania. Szczególnie w okresie pandemii, gdy w domach spędzamy znacznie więcej czasu i produkcja odpadów jest większa.

Sortownia kopalnią skarbów

To co trafia do naszego śmietnika nie zawsze powinno się w nim znaleźć. Pracownicy sortowni regularnie znajdują prawdziwe „skarby”.

– Przed laty zdarzyło się, że do sortowni trafił bardzo zniszczony instrument – fisharmonia, która miała zapewne blisko 100 lat. Przyjechała do nas w kontenerze po sprzątaniu jednego z mieszkań na Starym Mieście – wspomina Adam Przystupa.

Bywa, że w workach z odpadami, które trafiają do sortowni znajdują się kluczyki do samochodu, dokumenty i portfele. – W takich sytuacjach ważny jest czas reakcji. Jeżeli osoba, która nieopatrznie, w ferworze sprzątania wyrzuciła te przedmioty do śmieci, zauważy ich brak nim trafią one na linię sortowniczą, jest duża szansa, że wiedząc czego szukać odnajdziemy je. Zdarzyła nam się sytuacja z wyrzuconym materacem, w którym zaszyto dużą sumę pieniędzy. Na szczęście wszystko wróciło do właścicieli. Innym razem byliśmy gotowi na poszukiwania pakunku, w którym para młoda umieściła koperty z życzeniami i prezentami weselnymi. Na szczęście i tu wszystko dobrze się skończyło – opowiada nasz ekspert.

Zacznijmy od siebie

Jeżeli chcemy, żeby produkowane przez nas odpady zostały ponownie wykorzystane, a nasze środowisko nie ucierpiało, powinniśmy zbierać je selektywnie. Surowce wtórne, które trafiają do pojemnika z odpadami zmieszanymi w większości nie nadają się już do ponownego przetworzenia.

– Możemy z nich zrobić paliwo alternatywne, nie trafią więc na wysypisko, ale nie zostaną poddane recyklingowi. Tak samo dzieje się z odpadami bio, które gdyby były zbierane selektywnie mogłyby być poddane kompostowaniu. Zmieszane jednak z innymi odpadami mogą być tylko poddane stabilizacji i wywiezione na składowisko – podkreśla Adam Przystupa.

ekoAPP

Żeby pomóc nam prawidłowo segregować i ułatwić nam tę czynność spółka KOM-EKO stworzyła bezpłatną aplikację dla mieszkańców Lublina – ekoAPP. Korzysta z niej coraz więcej mieszkańców naszego miasta.

Więcej o aplikacji przeczytacie  TUTAJ

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments