Ona pisze, on śpiewa i komponuje. I tak już od blisko 30 lat. Wynikiem tego jest autorski tomik poezji, którego premiera odbyła się z początkiem sierpnia. Hanna Lewandowska, bo o niej mowa, współpracuje z wokalistą, pianistą i kompozytorem Piotrem Selimem, który na co dzień gra z Lubelską Federacją Bardów. W tomiku poetki oprócz wierszy znajdziemy teksty piosenek lubelskiego muzyka.

Wydała pani swój pierwszy tomik poezji pod nazwą „Stacyjki”. Czym są te stacyjki?

– „Stacyjki” to jest taki zbiór wierszy napisany na przestrzeni lat. Wiersze są wybrane bez jakiegoś konkretnego klucza, ale znalazły się tu takie utwory, których jestem pewna, które lubię i w których nic bym nie zmieniła. Tylko tym się kierowałam.

Ile czasu powstawał tomik?

– Tomik powstał w parę miesięcy, bo dostaliśmy stypendium ze Stowarzyszenia ZAiKS. Ja dostałam na przygotowanie tomiku, a Piotr dostał stypendium na przygotowanie utworów na płytę, którą za chwilę będziemy publikować. Stypendium było przyznane w październiku ubiegłego roku, więc trzeba było usiąść i dokonać wyboru. A jeśli chodzi o okres pisania to bardzo ciężko mi powiedzieć, bo nigdy nie datowałam utworów.

Premiera tomiku odbyła się 5 sierpnia w Męćmierzu. Kiedy będziemy mogli wziąć udział w premierze lubelskiej i czy taka jest planowana?

– Nie przywiązuję wielkiej wagi do takich wydarzeń. Udział w spotkaniu w Męćmierzu i zrobienie promocji zaproponował nam redaktor naczelny kwartalnika „Akcent”. To było spotkanie w ramach Festiwalu Filmowego Dwa Brzegi. Spotkania „W kręgu Akcentu” przy tej okazji zawsze się tam odbywają. W Lublinie dostałam zaproszenie na 9 września br. na spotkanie w ramach Europejskiego Festiwalu Smaku. Nie wiem jednak, czy można to traktować jako lubelską premierę, bo już te wiersze czytałam podczas koncertów w Zadorze, kiedy Piotr tam grał. Będziemy też grać w Dzielnicowym Domu Kultury „Węglin” (27 września – przyp. red.) taki pełny recital, ale to nie premiera lubelska tylko po prostu spotkanie z naszymi słuchaczami, którym zależy, aby od czasu do czasu usłyszeć poezję.

Niektóre z wierszy to również teksty piosenek Piotra Selima. Znajdziemy między innymi „Specjalistę od wzruszeń”. W dzisiejszych czasach tych momentów wzruszeń bardzo brakuje?

– Ostatnio graliśmy we Włodawie w taki deszczowy, pochmurny dzień. I po tym koncercie usłyszeliśmy takie słowa, że „dostarczyliśmy wielu wzruszeń i dobrych skojarzeń”. Akurat „Specjalista od wzruszeń” jest utworem trochę prześmiewczym, natomiast staram się pisać tak, jak powinien pisać ktoś, kto zajmuje się piosenką literacką. Powinnam pisać o tym, co się wokół mnie dzieje. Te ostatnie moje teksty piosenek nie są nadzwyczaj wesołe, bo sytuacja wokół nas nie jest wcale radosna. Chciałabym, żeby moje teksty były blisko człowieka. Uważam, że nie jestem poetką tylko autorką tekstów piosenek w gatunku piosenka literacka. W tomiku znalazło się kilkanaście tekstów, do których jeszcze nie ma muzyki, ale cały czas żyję nadzieją, że Piotr tę muzykę skomponuje (śmiech).

Z Piotrem Selimem współpracuje pani od lat. Pamięta pani pierwsze spotkanie, pierwszy tekst piosenki napisany dla Piotra?

– Tych lat już jest bardzo dużo, bo w listopadzie będziemy obchodzić 30-lecie naszej współpracy. Wtedy też planowane są koncerty jubileuszowe w Teatrze Starym. Pamiętam klimat tej pierwszej piosenki, ale ani ja ani Piotrek nie pamiętamy jej tytułu. Nasze pierwsze spotkanie było przedziwne. Miałam wcześniej trzy dziewczyny, dla których pisałam słowa piosenek. Pewnego razu podeszłam do Piotrka i powiedziałam, słuchaj, teraz z Tobą będę tworzyć piosenki. A on na tamten czas jeszcze niczego nie skomponował i mówi mi, że tego nie umie. Powiedziałam mu wtedy, że się nauczy. Nauczył się i tak już minęło 30 lat.

Poza koncertami w Teatrze Starym, czy macie jakieś plany jubileuszowe?

– Na razie to tylko te koncerty. Teatr Stary to taki nasz artystyczny dom. Tam zawsze nam się dobrze gra, zapraszamy naszych znajomych, przyjaciół. Przyjeżdżają nasi słuchacze z całej Polski. Tak było przynajmniej pięć lat temu na naszym 25-leciu. W przyszłym roku planujemy coś w rodzaju trasy koncertowej. Będzie to cykl koncertów, bo ukaże się płyta „Piotr Selim. Uważnie”. Teraz już kończymy ją tworzyć. Zostało nam zgranie materiału i mastering. Obecnie trwają prace nad okładką i innymi technicznymi rzeczami. Mam wielką nadzieję, że w przyszłym roku tych koncertów będzie więcej.

Fot. Kinga Hendzel/materiały prasowe artystów

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments