Zima i związane z nią obfite opady śniegu tworzą niepowtarzalny klimat, który cieszy oko, ale i dostarcza dodatkowych obowiązków na właścicieli budynków.

W tym okresie nie tylko drogi i chodniki powinny zostać odśnieżone i zabezpieczone przed oblodzeniem, ale również dachy budynków.

Odśnieżanie dachów z nadmiernie zalegającej pokrywy śnieżnej należy do obowiązków każdego właściciela lub zarządcy obiektu budowlanego. Wszystko po to, by utrzymać budynek w dobrym stanie technicznym i zapewnić bezpieczeństwo osobom znajdującym się w jego wnętrzu oraz okolicy.

Jak często powinniśmy odśnieżać dachy?

Do tej kwestii powinniśmy podejść z zachowaniem zdrowego rozsądku. Jeżeli opady śniegu zaczynają być obfite, a częste zmiany temperatury powodują rozmarzanie i zamarzanie pokrywy śnieżnej, to już czas, żebyśmy podjęli odpowiednie kroki.

Odśnieżanie dachu nie jest sprawą ani prostą ani bezpieczną. Ponadto przepisy prawa polskiego zastrzegają, że osoby pracujące na wysokości muszą bezwzględnie stosować środki ochrony osobistej zabezpieczające przed upadkiem czyli szelki, liny itd. Biorąc to pod uwagę bezpieczniej jest zlecić odśnieżanie wyspecjalizowanej w tym zakresie firmie.

– Nie jest zalecane, by osoby niemające przeszkolenia w pracach wysokościowych samodzielnie usuwały śnieg z dachów budynku. Może to mieć nieprzyjemne konsekwencje. Wystarczy chwila, żeby osoba bez odpowiedniej uprzęży pośliznęła się, co mogłoby prowadzić do zagrożenia życia i upadku z dużej wysokości – przestrzega Hubert Maj, właściciel firmy Maj-Max, zajmującej się pracami na wysokościach.

Ile waży śnieg?

Świeży śnieg o grubości ok. 20 cm stanowi obciążenie w granicach 50 kilogramów na metr kwadratowy powierzchni dachowej, a z kolei 1 m3 śniegu mokrego lub oblodzonego może ważyć nawet 800 kg. Ten sam 1 m3 puchu śnieżnego waży już tylko 200 kg.

Dach dachowi nie równy

Najbardziej narażone na uszkodzenia i zawalenie konstrukcji są dachy płaskie lub zbliżone do płaskich. Na bardzo stromych, spadzistych dachach śnieg trudniej się osadza i szybciej spływa. Mniejszy problem mają więc mieszkańcy starego, tradycyjnego budownictwa, które charakteryzowało się spadzistymi dachami. Nowoczesne budynki mają jednak najczęściej płaskie dachy, trzeba więc postawić na systematyczne odśnieżanie.

W przypadku domów jednorodzinnych jest jasne, do kogo należy nieruchomość i na kim spoczywa odśnieżenie dachu oraz chodnika. A jak sytuacja wygląda w budynkach wielorodzinnych? Tutaj też nie ma problemu, aby ustalić kto powinien chwycić za łopatę i zabezpieczyć teren przy nieruchomości.

Jeżeli dla budynku nie ma wyznaczonego zarządcy, to każdy współwłaściciel solidarnie odpowiada za odśnieżenie nieruchomości oraz skutki niedopełnienia tego obowiązku.

Jednak nie tylko zalegający śnieg jest niebezpieczny. Gdy opadnie na dach, zaczyna się on bowiem topić pod wpływem promieni słonecznych lub ogrzewania, które jest przecież w zimie stosowane niemal w każdym budynku. Topiący się śnieg zaczyna powoli zamieniać się w sople, mogące osiągać wielkość kilkudziesięciu centymetrów, a w skrajnych przypadkach dochodzą nawet do kilku metrów. To jest już poważne zagrożenie dla życia przechodzących koło budynku osób. Strącanie sopli jest więc równie ważne, co odśnieżanie dachów i powinna się nimi zająć ekipa fachowców.

– Firmy odśnieżające dysponują zazwyczaj specjalistycznym sprzętem oraz umiejętnościami, których prywatnym właścicielom domów jednorodzinnych niejednokrotnie brakuje. Poza możliwością wykorzystania odpowiedniego sprzętu, w zależności od powierzchni i panujących warunków część firm często ma do zaoferowania również usługę wywozu śniegu – dodaje Hubert Maj.

Za nieusunięcie zalegającego śniegu z dachu właścicielowi lub zarządcy budynku zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa grozi kara grzywny lub w skrajnych przypadkach nawet kara pozbawiania wolności do jednego roku. Straż Miejska może również wystawić mandaty za nieusunięcie groźnych dla przechodniów sopli lub nawisów śnieżnych w wysokości  do 500 zł.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments