– W 2020 roku zaadoptowanych zostało blisko 550 zwierzaków. Głównie psy i koty, które znalazły nowy dom – cieszy się Dorota Okrasa ze Schroniska dla Zwierząt znajdującego się przy ulicy Metalurgicznej w Lublinie. Ponad 800 wciąż szuka domu i kochającej rodziny.

Schronisko pod opieką ma wiele innych zwierząt, między innymi węże czy pająki. – Mamy też zwierzęta egzotyczne. Jest ich jednak o wiele mniej, ale je też można zaadoptować. Procedura znalezienia im nowego domu i wydania ich do adopcji jest jednak trochę inna niż w przypadku psów i kotów, ale to dlatego, że opiekun musi zapewnić dość specyficzne warunki – zaznacza.

Adopcja

Tylko w ostatnim roku do schroniska trafiło blisko 850 zwierzaków. Mimo epidemii koronawirusa schronisko działa i zachęca do tego, by nie kupować domowych pupili, a adoptować je właśnie z tego miejsca. Procedura adopcji wygląda jednak nieco inaczej.

– Z racji epidemii adopcja musi się odbywać inaczej, ale jest ona możliwa. Zacząć należy od przejrzenia na stronie internetowej zdjęć zwierzaków i ich opisów, w których są podstawowe informacje. W momencie, gdy potencjalnie wybierzemy już swojego rezydenta należy wykonać do nas telefon – tłumaczy.

Następnie odbywa się rozmowa telefoniczna. – Podchodzimy bardzo indywidualnie do każdej adopcji. Jeżeli nie ma przeszkód z jednej i z drugiej strony umawiamy się wtedy na wizytę w schronisku w celu zapoznania ze zwierzakiem. Czasami trzeba tych wizyt odbyć kilka i porozmawiać z behawiorystą – wyjaśnia.

W ramach wolontariatu nadal jednak nie można wyprowadzić psa. Pracownicy schroniska chcą zadbać przede wszystkim o bezpieczeństwo. – Jest to niestety wstrzymane z racji tego, że chcemy ograniczyć liczbę osób na terenie placówki i zminimalizować ryzyko zakażenia.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments