Lubelskie egzotarium istnieje od 10 lat (wideo)

0
1869

Węże, jaszczurki, pająki, żółwie – dla pracowników lubelskiego egzotarium są jak domowe czworonogi. W działającym od dekady ośrodku roi się od pełzających płazów i gadów. Rocznie trafia ich tu około 50.

Lubelskie egzotarium, które we wrześniu będzie świętować 10-lecie swojej działalności, przygotowuje się do „sezonu”. To właśnie latem dochodzi do największej liczby porzuceń i nie dotyczy to wyłącznie psów czy kotów. Do działającego przy lubelskim Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt egzotarium najczęściej trafiają zwierzęta chore, zaniedbane czy wymagające leczenia. Są wśród nich te porzucone przez ludzi ale także niedopilnowani uciekinierzy, którzy na wolności sami sobie nie poradzą.

Zwierzęta nierzadko okazują się nietrafionymi prezentami bądź chwilową fanaberią, na którą niemal każdy może sobie pozwolić, bo egzotyczne zwierzęta stają się z roku na rok coraz tańsze i łatwiej dostępne. I choć przepisy dotyczące ich sprzedaży są regularnie zaostrzane, sklepy zoologiczne nie mają obowiązku rewidować, czy klient zainteresowany kupnem ptasznika sprawdzi się w roli opiekuna.

Wielu opiekunom brakuje wiedzy na temat zakupionego zwierzaka. Skutkuje to niewłaściwą opieką nad swoim pupilem. Prowadzi to do licznych chorób i dysfunkcji, z którymi mogą poradzić sobie jedynie specjaliści. Egzotarium jest jedynym w Polsce ośrodkiem łączącym w sobie funkcje schroniska, centrum rehabilitacji oraz edukacji. W placówce leczy się i przygotowuje do adopcji zwierzęta nietypowe, egzotyczne i niebezpieczne, a także edukuje ich przyszłych opiekunów i lekarzy.

Posłuchajcie, co o egzotarium mówi Bartłomiej Gorzkowski, który wraz z innymi pracownikami schroniska znalazł domy dla 800 swoich podopiecznych.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments