W poniedziałek (28 grudnia) w nocy pierwszy pacjent został przyjęty do szpitala tymczasowego w Lublinie. Mężczyzna w średnim wieku został tam przewieziony z SOR-u innego lubelskiego szpitala.
– Potwierdzam, że w poniedziałek około północy przyjechał pierwszy pacjent do szpitala tymczasowego. Pacjent trafił tam z jednego z lubelskich szpitali – informuje dr n.med. Marek Majewski, zastępca dyrektora ds. medycznych Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie. – Oczywiście przyjęcie pacjenta było wcześniej uzgodnione, bo istnieją szczegółowe kryteria dotyczące przyjęć – dodaje.
Szpital tymczasowy w Targach Lublin oficjalnie działa od poniedziałku (21 grudnia). Obecnie zostało tu uruchomionych 10 łóżek z respiratorami na tzw. OIOM i 56 łóżek na oddziale wewnętrznym.
– Szpital tymczasowy nie jest jednak szpitalem, który będzie stanowił główne miejsce leczenia pacjentów z COVID-19. Będą tam głównie nowe zachorowania, które wymagają hospitalizacji. Pacjenci, którzy mają inne choroby współistniejące wymagające leczenia, np. uzależnienia nie będą tam przyjmowani – wyjaśnia dyr. Majewski. – Z racji organizacyjnych tacy pacjenci nie mogą przebywać w szpitalu tymczasowym. Od tego są po prostu inne miejsca – podkreśla.
Szpital tymczasowy jest jednak przygotowany na przyjęcia kolejnych pacjentów. Przypominamy, że tylko dziś w województwie lubelskim odnotowano 490 nowych przypadków. W skali całego kraju było ich 7 914. Zmarło kolejne 507 osób.
Fot. Dominika Polonis/Archwium