Pierwsze dni wakacji nie są dla nas zbyt łaskawe. Po 30 stopniowych upałach przyszło ochłodzenie, które z pewnością popsuło szyki tym, którzy chcieli jak najszybciej wyjechać na urlop.
Specjalnie dla Was sprawdziliśmy, gdzie i kiedy warto wyjechać, żeby cieszyć się słońcem. Najbliższy tydzień do 5 lipca szykuje dla nas chłodniejsze temperatury i dużą wilgotność powietrza. Piątkowe (29 czerwca) zachmurzenie będzie umiarkowane, jednak po południu możemy liczyć na deszcz. Będzie ciepło (23-25 stopni).
Weekend też nie będzie dla nas łaskawy. Musimy przygotować się na przelotne burze. Nie wychodźcie z domu bez parasola. Weekendowe temperatury wahać się będą pomiędzy 14-17 st. C. Do poniedziałku poranne temperatury nie będą nas rozpieszczać. Będzie chłodno – nawet około 10 stopni. Pamiętajcie, żeby wziąć ze sobą coś ciepłego.
– Ochłodzeniu i wilgotnym masom powietrza z północy winien będzie układ niżowy. W pierwszym tygodniu lipca przygotujmy się na dość silny wiatr, który występować będzie okresowo – zaznacza Grzegorz Kołodziej, specjalista z Zakładu Meteorologii i Klimatologii UMCS.
Od środy szykujmy się jednak na stopniową poprawę pogody. Będzie coraz cieplej, a na niebie nie zobaczymy już niepokojących deszczowych chmur. Spodziewajcie się wysokich temperatur w następny weekend (7-8 lipca). Powrócą do nas upragnione słoneczne dni, a termometry pokażą nawet 25 st. C .
Pogoda nie będzie łaskawa dla miłośników gór. – Upałów na razie nie widać, ale lepszej pogody, czyli wyższych temperatur, mniejszej ilości opadów i bardziej pogodnego nieba należy oczekiwać w zachodniej części Polski. Natomiast znacznie gorsza pogoda z większa ilością opadów i niższymi temperaturami będzie w polskich górach, głownie w Tatrach i Bieszczadach – dodaje Grzegorz Kołodziej.
Według prognoz, najbliższy miesiąc będzie ciepły i z niewielkimi opadami. Jednak na nasze wakacyjne wojaże po Polsce wybierajmy się z głową. Spadek temperatur i nieoczekiwany deszcz może przyjść w każdej chwili. Taki mamy klimat 😉