Rok 2019 przyniósł wiele zmian dotyczących segregacji odpadów w Lublinie. Nowe zasady podziału śmieci zostały wprowadzone już we wszystkich dzielnicach naszego miasta. Konieczność rozdzielania naszych codziennych odpadów na aż 5 kontenerów wzbudziła w wielu z nas liczne zastrzeżenia. Jednak segregacja to nie jest tylko moda. Dzięki niej na składowiskach może znajdować się znacznie mniej odpadów, a te wyselekcjonowane mogą zostać ponownie wykorzystane.

Żeby zrozumieć sens segregowania, wybraliśmy się na wycieczkę po lubelskiej sortowni KOM-EKO, po której oprowadził nas dyrektor Adam Przystupa.

Centrum edukacyjne

Lubelska sortownia odpadów, poza swoim głównym założeniem, zajmuje się również działalnością edukacyjną. Działa tu Centrum Edukacyjne, gdzie każdy zainteresowany ma szansę zobaczyć, że trud, który wkłada w codzienną segregację odpadów jest istotny i jak ważne jest ograniczenie wytwarzanej ilości śmieci.

– Myślę, że takie naoczne przekonanie się z bliska, jak te odpady są dalej zagospodarowywane, jak są doczyszczane i jakie są ich kierunki zagospodarowania pozwala zrozumieć potrzebę segregacji – wyjaśnia dyrektor.

Spotkania skierowane są do zorganizowanych grup w różnym wieku. – Każda szkoła, przedszkole, uczelnia i grupy zorganizowane, które się do nas zgłoszą są przyjmowane z otwartymi rękami. Ustalamy dogodny dla wszystkich termin. Co ważne: są to wycieczki bezpłatne – podkreśla dyrektor.

W znajdującej się przy sortowni sali konferencyjnej znajduje się wiele modeli i pomocy edukacyjnych, które mają ułatwić zrozumienie, czym są odpady i na czym polega ich recykling.

– Opowiadamy na przykład całą historię butelki PET, z której po zużyciu powstaje krajanka, a później regranulat – wyjaśnia Adam Przystupa.

Czym zajmuje się zakład?

Do sortowni przyjeżdżają wszystkie frakcje odpadów. Znajduje się tu kompostownia odpadów zielonych: gałęzi, trawy i liści. Z tego wytwarzany jest Humukom, czyli środek poprawiający właściwości gleby.

– Jest to jednak możliwe tylko, jeżeli odpady zielone są zbierane selektywnie. W kompostowni w procesie recyklingu zagospodarowujemy selektywnie zbierane odpady zielone, są one rozkładane na pryzmach – wyjaśnia Adam Przystupa. – Na co dzień zabierane są od mieszkańców w workach foliowych, więc na tych pryzmach znajdują się jeszcze pozostałości po rozciętych workach. Natomiast w końcowym etapie kompostowania te worki zostaną odsiane. Pozostanie nam czysty Humukom.

Na terenie znajduje się też hala, gdzie trafiają odpady selektywnie zbierane. Niebieskie worki z papierem i żółte z tworzywem sztucznym. – W tym miejscu staramy się wyselekcjonować jak największą część surowców – wyjaśnia dyrektor. Sortownia posiada też 3 duże linie sortownicze, gdzie znajdują się odpady zmieszane.

Oszczędzanie surowców

Surowce, które zostały zabrudzone poprzez wrzucenie do odpadów zmieszanych, ze względu na wysokie wymagania recyklerów, nie nadają się do ponownego wykorzystania. – Papier, który został zmieszany z odpadami kuchennymi nie będzie już w kręgu zainteresowania papierni – podkreśla dyr. Przystupa. – Wszystkie tak wyselekcjonowane surowce wtórne, oprócz szkła czy metali, są wykorzystywane do produkcji paliwa alternatywnego, które w naszym przypadku trafia do Cementowni Chełm. Jest ono tam w pełni spalane, dzięki temu zastępuje węgiel. Oszczędzamy tym samym cenny surowiec, a zagospodarowujemy odpady.

Ta część organiczna, która jest w odpadach zmieszanych, jest poddawana procesom stabilizacji tlenowej w specjalnych komorach, po to, żeby po ustabilizowaniu jako odpad resztkowy mógł zostać wywieziony na składowisko.

– Stabilizacja jest to proces, w którym w ramach obróbki biologicznej, tlenowej lub beztlenowej, obniżany jest poziom węgla. Gdybyśmy tego nie robili i zanieczyszczone odpady biologiczne próbowali składować, to wtedy na wysypisku wytwarzałby się metan, czyli gaz cieplarniany – wyjaśnia Przystupa.

Zacznijmy od siebie

Jeżeli chcemy, żeby produkowane przez nas odpady zostały ponownie wykorzystane, a nasze środowisko nie ucierpiało, powinniśmy zbierać je selektywnie. Surowce wtórne, które trafiają do pojemnika z odpadami zmieszanymi w większości nie nadają się już do ponownego przetworzenia. – Możemy z nich zrobić paliwo alternatywne, nie trafią więc na wysypisko, ale recyklingowi też już nie zostaną podane. Tak samo dzieje się z odpadami bio, które gdyby były zbierane selektywnie mogłyby być poddane kompostowaniu. Zmieszane jednak z innymi odpadami mogą być tylko poddane stabilizacji i wywiezione na składowisko – podkreśla nasz ekspert.

Sortownia KOM-EKO stara się, żeby odbierane od mieszkańców śmieci zostały wykorzystane w jak największym stopniu. Jednak najwięcej zależy od nas. Warto więc zwracać uwagę na odpowiednią segregację już w domowym koszu. Później może być już za późno odzyskać zanieczyszczone odpady wtórne.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments