Setheist to zespół muzyczny z Lublina, którego utwory słyną z mocnych dźwięków. Choć ciężko jednym słowem określić ich muzykę, to należy ona do tej z gatunku metalu. O muzykach głośno zrobiło się po występie na Bloodstock Open Air Festival w Anglii w sierpniu tego roku. Tam podbili serca miłośników muzyki metalowej i wystąpili obok wielkich światowych sław. Setheist był tam jedyną grupą z Polski. 

Nie tylko metal

Setheist wypracował własny rozpoznawalny styl muzyczny. – Trudno jest go określić jednoznacznie. Każdy z członków zespołu ma własne upodobania muzyczne i te gusta zebrane w jedną całość tworzą właśnie naszą wizję metalu. Tworząc muzykę inspirujemy się wszystkim, co słyszymy dookoła – mówi Tomasz „Długi” Krawczyk, perkusista.

Muzycy stawiają przede wszystkim na dobrze zrównoważoną kombinację melodii tworzących wyjątkowy klimat i progresywnych riffów, okraszoną agresywnymi partiami perkusji i niezależną linią czystych wokali. Ich twórczość porównywana jest często do zespołów takich jak Killswitch Engage, Nevermore czy Arch Enemy.

– Nasza muzyka może spodobać się każdemu, kto ma otwarty umysł i jest skłonny połączyć mocniejsze uderzenie z fajnymi melodiami i czystym damskim wokalem – mówi Długi.

Setheist tworzy utwory wyłącznie w języku angielskim. – Po angielsku łatwiej napisać teksy, a utwór naszym zdaniem lepiej brzmi. Ponadto nastawiamy się na odbiorców z zagranicy, ponieważ ta odmiana metalu, którą uprawiamy, nie cieszy się ogromnym zainteresowaniem w naszym kraju. Polska stoi black metalem i death metalem, które to gatunki zresztą bardzo sobie cenimy – wyjaśnia Tomasz Krawczyk.

Nazwa zespołu

– Długo szukaliśmy nazwy, która nie będzie nas odcinała całkowicie od tego co było za czasów Seth, a jednocześnie pokaże nowe otwarcie, inną muzykę, nowych ludzi i większy profesjonalizm. Po wielu bojach stwierdziliśmy, że Setheist to jest to – mówi Tomasz Krawczyk.

Etymologicznie, Seth to imię egipskiego boga ciemności. Setheist to wyznawca tego bóstwa, ale jak podkreślają artyści, nie identyfikują się z filozofią egipską w muzyce.

Osiągnięcia

Setheist ma na koncie trzy albumy. – Każdy z tych krążków jest inspirowany konkretną tematyką. W przypadku „The Flash of Creation” motywem przewodnim była miłość i wściekłość kobiety na mężczyznę, co definitywnie oddaje okładka tej płyty. „They” jest inspirowany teoriami spiskowymi, „Nowym porządkiem świata” i rządzeniem całym światem zza zamkniętych drzwi gabinetów tajnych organizacji. Najnowszy „Tre Colori” inspirowany jest włoskim kinem grozy giallo (tzn. żółty), czyli gatunku popularnego w latach siedemdziesiątych i początku osiemdziesiątych. Szczególnie dużą rolę odgrywa w nich kolorystyka. Stąd tytuły naszych utworów: „Rosso”, „Argento” i „Giallo”– wyjaśnia Tomasz Krawczyk. „Argento” jako pierwszy ujrzał światło dzienne w postali klipu opublikowanego w marcu 2019 r..

Na doświadczenie koncertowe grupy składają się występy w małych klubach, jak i na dużych scenach festiwali open air (Przystanek Woodstock, Rockovani Fest, Rock’n’Rose Fest Kutno, Rohes Fest Basel). Setheist z powodzeniem występuje również za granicą. Do tej pory koncertował w Czechach, Szwajcarii, Niemczech oraz Holandii. Kilka tygodni temu zespół wziął udział w Festiwalu Bloodstock Open Air Festival 2019 w Anglii.

Sukces na międzynarodowym festiwalu

Biorąc udział w konkursie Metal 2 The Masses Poland, Setheist wygrał eliminacje do Bloodstock Open Air Festival 2019, największego brytyjskiego festiwalu poświęconego metalowi. W sierpniu tego roku muzycy podbili serca słuchaczy w Wielkiej Brytanii występując na „Hobgoblin New Blood Stage”.

– Od publiki i organizatorów usłyszeliśmy, że powinniśmy grać na większej scenie niż graliśmy. Mamy nadzieję, że w przyszłości nas tam zaproszą – mówi perkusista zespołu.

W Anglii Setheist zagrał obok takich gwiazd jak Scorpions, Sabaton, Parkway czy Craddle Filth. – Była okazja do rozmów, nawiązania kontaktów. Mamy wspólne zdjęcia, przybiliśmy „piątki”. Wspaniałe doświadczenie – wspomina Tomasz Krawczyk. – Bloodstock otworzył nam drogę na wyspy, bo do tej pory praktycznie tam nie istnieliśmy. W Belgii, Holandii, Niemczech, Szwajcarii, graliśmy często, a w Anglii nie było okazji.

Fot. Materiały zespołu

Na Bloodstocku zdecydowana większość zespołów, które występowały, pochodziła z Anglii. Tylko dwa były spoza: Setheist i grupa reprezentująca Norwegię. Band przyznaje, że występ na Bloodstocku to jeden z ich największych dotychczasowych sukcesów. Kolejnym był występ na Przystanku Woodstock w 2017 roku.

– Musieliśmy przejść trudne eliminacje. Zgłosiło się prawie 900 zespołów a do występu na tym największym w Polsce festiwalu zostało wybranych tylko ok. 10 kapel – mówi „Długi”.

Marzenia

– Najwięcej przyjemności sprawia nam granie koncertów i to chcielibyśmy robić zarówno w kraju, jak i za granicą. Dla mnie koncerty to kontakt z ludźmi, którzy przychodzą po to, żeby nas posłuchać. To megafajne, gdy widzimy, że są pod sceną, bawią się, skaczą, biją brawo, chcą zrobić zdjęcie, przybijają piątkę, czy chodzą w koszulkach z naszym logo. Sprawianie radości słuchaczom daje nam najwięcej motywacji do dalszego grania – mówi Tomasz Krawczyk. (jus)

O ZESPOLE

Setheist w obecnym składzie powstał w 2013 roku w Lublinie, ale historia zespołu sięga roku 2007, kiedy to znany był pod nazwą Seth. Pierwsze wydawnictwo zespołu zostało ciepło przyjęte na polskiej scenie metalowej i otworzyło drogę do koncertowania u boku takich zespołów jak Kat& Roman Kostrzewski, Saratan, Exlibris, Thermit, Wild Pig czy Spirit.

W międzyczasie Setheist tworzył nowe utwory z myślą o debiutanckiej płycie długogrającej. Krążek „They” finalnie stał się faktem w maju 2017 roku, kiedy to wszystkie utwory zostały opublikowane w formie elektronicznej w serwisach streamingowych oraz w formie fizycznej jako elegancki digipack.

Aktualnie zespół tworzą Maksymina „Maxi” Kuzianik (wokal), Tomasz „Kiełek” Lato (gitara), Tomasz „Longo” Ciecieląg (gitara), Tomasz „Długi” Krawczyk (perkusja) i Michał „Mullek” Krasoń (bas).

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments