Ruiny zamku w Krupem od lat cieszą się zainteresowaniem mieszkańców gminy Krasnystaw i okolic. Znajdują się zaledwie 10 km na północ od Krasnegostawu i 20 km na południowy zachód od Chełma.
Już z głównej drogi widać ukryty za drzewami, równie masywny, co doświadczony przez czas obiekt. Wielokrotne przebudowy, pożary i dewastacje zabytkowych murów to tylko nieliczne procedery, które doprowadziły zamek do obecnego stanu. Jednak wciąż w ruinach odbywają się różne imprezy i jarmarki, w tym popularny Jarmark Świętojański.
Jak możemy przeczytać na widniejącej przy ruinach tabliczce informacyjnej: „Zespół zamkowy w Krupem stanowi bardzo cenny przykład późnorenesansowej i manierystycznej warowej siedziby szlacheckiej ufortyfikowanej systemem bastejowym”.
Przy ruinach znajduje się jezioro, a choć sam obiekt porasta gęsta roślinność, nie przeszkadza to zwiedzającym, którzy chętnie spacerują po otwartym terenie, urządzają wśród klimatycznych murów pikniki, a nawet decydują się na ślubne sesje na tle zamku. Choć na pierwszy rzut oka wydawałoby się, że ruiny nie mają do zaoferowania nic specjalnego, wciąż stają się częstym punktem docelowym wychodzących na spacery rodzin oraz przyjezdnych.
Historia zamku:
Rok 1492. Jerzy Krupski herbu Korczak, szlachcic, dyplomata i wojskowy dowódca, wznosi niewielki zamek, niepozorną fortecę nad dopływem Wieprza. Kolejnym właścicielem obiektu zostaje Samuel Zborowski herbu Jastrzębiec, który otacza go murem kurtynowym (murem zazwyczaj zamykającym dziedziniec). Zamek już wtedy posiada drewniane ganki strzelnicze, fosę, most zwodzony, cztery ozdobione herbem Jastrzębiec baszty, a także wieżę bramną. Trwa on w takiej formie do czasu przejścia Krupe na własność Pawła Orzechowskiego herbu Rogala.
Chełmski podkomorzy i suraski starosta decyduje się pod koniec XVI w. na przekształcenie fundamentów budowli i nadanie im tym samym nowocześniejszego, renesansowego kształtu. Rozbudowuje obiekt, wznosząc północno zachodnie skrzydło z krużgankami i reprezentacyjnymi salami, a także skrzydło południowo zachodnie z basztą, gdzie można znaleźć izbę stołową, kuchnie i spiżarnie.
W latach 1504-1608 następuje kolejna przebudowa. Zamek, który otaczają dwa ogrody, doczekuje się trzypiętrowego południowo zachodniego skrzydła, przedzamcza i dodatkowej attyki. Następuje również modernizacja narożnych baszt na basteje (murowane lub ziemne umocnienia w formie niskiej, przysadzistej baszty obronnej).
Od roku 1644 zamek wielokrotnie zmienia właściciela. W czasie potopu szwedzkiego około roku 1656 zostaje zniszczony przez Szwedów. Dziewięć lat później wybucha pożar, z powodu którego zniszczeniu ulega gospodarcza zabudowa zamku. Dopiero w 1670 roku, nowi właściciele – Reyowie, potomkowie Mikołaja Reya – dokładają starań, aby doprowadzić obiekt do porządku.
Po wygaśnięciu rodów dwóch kolejnych właścicieli – Niemiryczów i Buczackich herbu Pilawa – w XVIII wieku, znów przechodzi on w ręce Reyów, około 1680 roku, wznoszą oni obok zamku dwór, który zachował się do dziś. Czternaście lat później, w 1794 roku wybucha kolejny pożar, po którym nie ma jednak chętnych do następnej renowacji zamku. Dopiero w 1962 roku, po wielu dalszych zniszczeniach i rozbiórkach dokonanych w trakcie wojen, zostają podjęte prace konserwacyjne, a także remontowe. Ruiny zostają częściowo wzmocnione i odnowione. Przechodzą z rąk do rąk do czasu, gdy na mocy dekretu PKWN z dnia 6 września 1944 roku o Reformie Rolnej Dobra Krupe, zamku nie przejmuje Skarb Państwa.
Do czasów obecnych ostają się ściany zamku właściwego, fragmenty północnej bastei, a także ślady fos i rozległe przedzamcze z narysami kurtyn i bastei. Choć w 2016 rok powstaje zarys planu zagospodarowania zamku i zostaje na to przeznaczone ponad osiem mln zł, Rada Gminy Krasnystaw wycofuje się ostatecznie z pomysłu rewitalizacji. Nie udaje się znaleźć mecenasa chętnego współfinansować inwestycję.
Dawny wygląd
Zamek zbudowano z kamienia i cegły (pierwotnie obiekt był prawdopodobnie drewniany). Jego właściwa część miała kształt czworoboku, składała się z przedzamcza z budynkami gospodarczymi otoczonymi wspólnym murem z 4 bastejami, jak również fosą i mokradłami. Chociaż basteje służyły przede wszystkim do mieszkania, warownia była dobrze ufortyfikowana – w zespół zabudować wchodziły dwa budynki mieszkalne, z czego ich zewnętrzne ściany służyły jednocześnie za mury obronne.
Zamek właściwy oddzielała od przedzamcza sucha fosa, a wjazd prowadzący do północno wschodniej części zamku, był możliwy przez most zwodzony. Mury z otworami okiennymi były wsparte przez szkarpy, inaczej przypory, zwieńczone attyką, a także przyozdobione sgrafittem, a więc techniką dekoracyjną polegającą na nakładaniu kolejnych, kolorowych warstw tynku lub glin i na zeskrobywaniu tychże warstw, nim zdążyły zaschnąć. Istnieją przesłanki, że zamek był urządzonym z przepychem, o czym mają świadczyć pozostałości dawnego wystroju, w tym ozdobne kominki.
Zamek obecnie:
Aktualnie ruiny zamku przyciągają wielu turystów, zainteresowanych nie tyle historią, ale też malowniczą, spokojną okolicą. Na co dzień można bez żadnych przeszkód zwiedzać zamek, czy zwyczajnie spacerować po jego murach (w przypadku najwyższych kondygnacji nie jest to jednak wskazane ze względu na stan ruin).
Na jego terenie od czasu do czasu odbywa się wiele imprez plenerowych. Największą popularnością cieszy się Jarmark Świętojański, w którego trakcie ma miejsce m.in. poszukiwanie legendarnego kwiatu paproci. Gościnnie pojawiają się również zespoły tańca, zespoły muzyczne i artystyczne. Imprezie towarzyszą zawsze pokazy artyleryjskie, bloki konkursowe, kiermasze, regionalna kuchnia, a także najróżniejsze pokazy walk, czy musztry. Wszystko to w klimacie słowiańskich mitów i wierzeń.
Zapierający dech zamek. Uwielbiam takie “ruiny”. Widać, że w czasach świetności był najlepszą miejscówką na imprezy w okolicy.