Dzieła tego rzemieślnika spotykamy co krok spacerując po lubelskim Starym Mieście i nie tylko. Podziwiamy kamienice ze starannie wykończonymi oknami czy drzwiami, solidne i piękne meble w restauracjach i kawiarniach. Twórcą wielu z tych drewnianych elementów jest stolarz z Lublina, Tomasz Nastaj.
Tomasz Nastaj wykonuje z drewna niemal wszystko: meble, drzwi, okna, schody, ozdoby. Możemy mieć gwarancję, że to, co stworzy jest solidne i dopracowane w każdym szczególe. Zamiłowanie do stolarki odziedziczył po swoim ojcu, który założył warsztat w 1974 roku. W 1986 roku prowadzeniem rodzinnej firmy zajął się już pan Tomasz i obecnie prowadzi zakład w Abramowicach Prywatnych.
– Wszystkiego nauczyłem się od ojca. Jego rady, pomoc przy pracy, czujne oko były dla mnie najlepszą szkołą – mówi Tomasz Nastaj.
Na życzenie klienta
Do niego przychodzą osoby, które chcą mieć oryginalne, niepowtarzalne wnętrze.
– Wspólnie z moimi współpracownikami pomagamy spełniać marzenia ludzi o idealnym domu. Najlepszym gwarantem tego, że dobrze wykonujemy swoją pracę jest zadowolenie klientów, którzy często wracają do nas po latach albo polecają moje usługi swoim znajomym – mówi pan Tomasz.
Poza meblami i drzwiami z drewna, zdarzają się też nietypowe życzenia. – Wykonywałem bieguny do kołyski, trumnę dla psa czy drzwi do izby wytrzeźwień. Każde zamówienie to nowe zadanie. Dlatego podoba mi się to, co robię – podkreśla.
Często zdarzają się klienci, którzy przychodzą złożyć zamówienie na meble, ale nie wiedzą, jak właściwie mają one wyglądać. W pełni zdają się wówczas na wykonawcę.
– Miałem ciekawą historię z pewną panią, która zamawiała meble do kuchni. Poprosiłem ją, aby wybrała kolor, więc wskazała jeden z dostępnych. Zapisałem sobie jej wybór, ale okazało się, że zgubiłem tę kartkę. Po czasie ten zapis się odnalazł, ale ja już zdążyłem wykonać meble w zupełnie innym kolorze, niż wskazała klientka. Postanowiłem jednak, że zaproponuję jej te meble. Jakież było moje zdziwienie, kiedy je zobaczyła. Stwierdziła, że właśnie o taki kolor jej chodziło – uśmiecha się pan Tomasz.
Zabytki pod specjalnym nadzorem
Wiele zadań, które wykonuje, odbywa się pod okiem konserwatora zabytków. Te wymagają szczególnej ostrożności i dbałości o detal. Owocem jego pracy jest wiele drzwi i okien, które są wstawione w mury zabytkowych kamienic na Starym Mieście w Lublinie. On też jest wykonawcą drzwi w najstarszym w Lublinie kościele na Czwartku. Obecnie stolarz pracuje nad drzwiami do zabytkowej Kamienicy Celejowskiej w Kazimierzu Dolnym.
Zabawna historia wiąże się z wymianą bramy w zabytkowej kamienicy przy ulicy Jezuickiej 17. Zadanie było robione pod okiem konserwatora zabytków.
– Dotychczasowa brama była już na tyle zniszczona, że nie nadawała się do renowacji. Trzeba było wykonać nową. Stara nie miała żadnej wartości, więc po wymianie wyrzuciłem ją. Kilka dni później zadzwonił do mnie szef ekipy filmowej, która właśnie kręciła sceny do filmu na Starym Mieście. Zapytał, czy mam jeszcze tę starą bramę, bo ta nowa nie pasuje mu do scenerii. Niestety już jej nie miałem – opowiada pan Tomasz.
Wykonanie elementów z drewna wymaga czasu, precyzji i wielkiej wyobraźni. Śmiało można powiedzieć, że pan Tomasz tworzy dzieła sztuki.
– Artystą bym siebie nie nazwał. Po prostu skupiam się na tym co robię i staram się wykonywać swoją pracę jak najlepiej – podkreśla.
(jus)