W miniony weekend (30.08-1.09) do Lublina przyjechali zwycięzcy konkursu organizowanego przez nasz portal we współpracy z pięciogwiazdkowym Hotelem Alter. Kasia Wojda i Miguel Angel Hernandez spędzili w nim weekend, zwiedzając Lublin.
Na nasz konkurs “Wygraj weekend w Hotelu Alter” wpłynęło wiele zgłoszeń. Wybraliśmy 19 par, na które przez blisko dwa tygodnie można było głosować. Najwięcej głosów internautów otrzymali Katarzyna Wojda i Miguel Angel Hernandez. I to oni w ubiegły weekend przyjechali do Lublina i gościli w Hotelu Alter.
Katarzyna i Miguel Angel poznali się w Meksyku na lotnisku przez portal dla podróżników. Aktualnie od roku mieszkają w Polsce. – Miguel uczy mnie hiszpańskiego oraz tańców latino, ja jego języka polskiego i gotowania. Uwielbiamy nasz miks kultury meksykańskiej i polskiej – opowiedzieli nam o sobie.
Cały weekend korzystali z atrakcji hotelu i zwiedzali Stare Miasto, a wieczorami szukali miejsc, gdzie mogliby kontynuować swoją pasję – tańce latino.
– Lublin bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Widać jak bardzo jest nastawiony na turystów. Macie tu dużo ciekawych zabytków. Nie mogłam się oprzeć kamienicy z kotami na Starym Mieście. Zdjęcie już porozsyłałam swoim znajomym kociarzom – śmieje się Kasia.
– Mnie zafascynował budynek Ratusza. Za to Brama Krakowska wygląda jak budynki w Toruniu, czy Krakowie – dodaje Miguel.
Przez weekend nie udało im się zobaczyć wszystkiego. – Tym razem starliśmy się zobaczyć miejsca znajdujące się w samym centrum. Chcemy tu jeszcze przyjechać. Nie spodziewaliśmy się, że to miasto nas tak pozytywnie zaskoczy – podkreśla Kasia.
Poza zwiedzaniem Lublina, Kasia i Miguel spróbowali również tradycyjnej lubelskiej kuchni oraz wybrali się na lubelskiego cebularza.
Bardzo spodobał im się też sam Hotel Alter. Oprócz pysznych śniadań, do ich dyspozycji była także hotelowa Strefa OSI SPA & Wellness. Znajduje się w niej basen o długości 10 metrów wyposażony w kurtynę wodną, gejzer i hydromasaż, a także jacuzzi, sauna sucha, łaźnia parowa z aromaterapią oraz gabinety masażu.
Fot. Aleksandra Szyszko
