W piątek (30 lipca) o godzinie 20:00 wystąpi w Lublinie Wolny Chór, który jest jednym z niepowtarzalnych fenomenów kulturowych związanych z protestami na Białorusi. Chór usłyszymy przed pomnikiem Unii Lubelskiej na placu Litewskim.
Wolny Chór dał nowe życie zapomnianym historycznym hymnom Białorusinów: „Pogoń”, „Marsz wojskowy” czy „Wszechmogący Boże”. Pieśni te budzą w ludziach poczucie godności i odwołują się do najlepszych tradycji patriotycznych. Sztuka śpiewu chóralnego nigdy wcześniej nie osiągnęła takiego poziomu ekspresji: podczas koncertów ludzie wznoszą okrzyki „Niech żyje Białoruś!” i nagradzają chórzystów gromkimi brawami. W transmisjach online biorą udział dziesiątki tysięcy widzów, a śpiewniki rozchodzą się jak świeże bułeczki podczas koncertów w dzielnicach miast.
Legenda chóru trwa pomimo aresztowań i bardzo niesprzyjających warunków. Chór działa w ścisłej konspiracji i znajduje się w ciągłym niebezpieczeństwie. Do tej pory trzydziestu członków chóru przeszło przez więzienia i tortury. Za swoją działalność dostali wyroki i wysokie grzywny. Dzisiaj Wolny Chór jest zakazany w ojczystej Białorusi, a białoruskie pieśni uznano za ekstremistyczne. Chór jednak działa na przekór wszystkiemu, dając przykład walki o swoje prawa, wolność i demokrację. Opowieści o nim inspirują filmowców, ludzi telewizji i naukowców badających to zjawisko.
Koncerty odbędą się m.in. w Lublinie, Warszawie, Poznaniu, Białymstoku, Berlinie i jeśli to możliwe – w innych europejskich miastach.
Fot. Materiały prasowe