Do lubelskich szpitali trafiają coraz młodsze osoby z koronawirusem, które wymagają hospitalizacji. Na razie nie są to jednak częste przypadki. Wiele z zakażeń nadal dotyczy osób starszych.
– Na szczęście nie mamy dużo takich osób w naszym szpitalu. Z reguły dotyczy to ludzi starszych. Przypadki młodych osób z koronawirusem przywożonych do naszego szpitala są raczej sporadyczne – wyjaśnia lek. med. Andrzej Ciołko, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Stanisława Kardynała Wyszyńskiego w Lublinie.
Inna sytuacja jest w SPSK nr 4 przy ul. Jaczewskiego w Lublinie, gdzie codziennie trafia wielu pacjentów. Wśród nich są też osoby młode. – Jeżeli chodzi o nasz szpitalny oddział ratunkowy, rzeczywiście odnotowujemy, że trafia do niego coraz więcej młodych osób. Być może jedną z przyczyn tego stanu rzeczy są szczepienia osób powyżej 70 roku życia. Nie jest to jednak radykalny wzrost – tłumaczy Alina Pospischil, rzecznik prasowy Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie.
Widoczny wzrost zachorowań u osób młodych jest natomiast w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym nr 1 w Lublinie. – Tę tendencję potwierdza zarówno prof. Tomasiewicz, ale też szef naszej anestezjologii i intensywnej terapii, prof. Mirosław Czuczwar – tłumaczy Anna Guzowska, rzecznik prasowy SPSK nr 1 w Lublinie.
Przypominamy, że aby zmniejszyć ryzyko zakażenia koronawirusem należy przestrzegać rygoru sanitarnego. Twarz powinna być zasłonięta maseczką ochronną, a ręce często dezynfekowane płynami. Należy zachować również dystans społeczny.
W środę (10 marca) w Polsce odnotowano 17 260 nowych przypadków. W województwie lubelskim było 616. Zmarły kolejne 398 osób.