W sobotę (5 marca) na placu Zamkowym rozpoczęła się zbiórka darów dla ukraińskiego miasta Włodzimierz Wołyński. Dary można przynosić w sobotę do godziny 16 i w niedzielę (6 marca) w godz. 10-16.

Wolontariusze czekają na dary na parkingu na placu Zamkowym. W akcję zaangażowały się piłkarki ręczne pierwszoligowego MKS Lublin. – Zdecydowałyśmy się pomóc, bo jest to sprawa, która dotyczy wszystkich, również nas. Trzeba pomagać i staramy się to robić, jak możemy – mówi Weronika Janczarek, zawodniczka MKS Lublin.

Lista potrzeb jest naprawdę długa. – Zbieramy praktycznie wszystko, co jest potrzebne, czyli leki, środki higieniczne. Można przynosić wszystko, co może się przydać na front – dodaje Karolina Osowska z MKS Lublin.

Zbiórkę zorganizowała posłanka Marta Wcisło. – To wspólna sprawa Polski, Europy i świata. Wolna Ukraina to bezpieczna Polska. Ukraina sobie sama nie poradzi z reżimem Putina i z agresją Rosji, która jest na ogromną skalę – mówi Marta Wcisło, poseł na sejm RP. – Musimy się włączyć w pomoc przyjmując uchodźców wojennych, ale też zbierając dary, które wyślemy do Ukrainy i na front. Tam brakuje wszystkiego. Sklepy i apteki są puste, a obrona terytorialna broni swoich miejscowości. Nie ma prądu i podstawowych rzeczy potrzebnych do życia – zaznacza.

Włodzimierz Wołyński to miasto, które znajduje się zaledwie 15 km od granicy polsko-ukraińskiej. Do tego miasta uciekają ci, którzy mieszkali w najbardziej zagrożonych rejonach Ukrainy. – Prosimy mieszkańców, aby przynosili oni to, co jest wymienione w liście potrzeb. To co uzbieramy pojedzie do Włodzimierza Wołyńskiego – prosi Marta Wcisło.

2Do obrony miasta potrzebne:

worki jutowe duże

gwoździe jak najdłuższe

druty (grubość 6-8 mm)

młotki

siekiery

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments