W niedzielę (27 września) na długim torze w Rzeszowie odbyły się mistrzostwa świata, w których w barwach Polski z dziką kartą pojechał żużlowiec związany z Lublinem – Stanisław Burza. Zawodnik zajął 3 miejsce zaliczając swój kolejny, fantastyczny występ.

Finał wyjechał sobie Lukas Fienhafe, Kenneth Hansen i Stanisław Burza. I choć przed biegiem finałowym każdy z nich miał realne sanse na wywalczenie tytułu mistrza świata to właśnie Lukas Fienhafe okazał się najlepszy. Drugi był Kenneth Hansen, a brąz przywiózł Stanisław Burza. Warto zaznaczyć również, że na zawodach Burza jechał na dwóch motocyklach, a jeden z nich był wypożyczony właśnie od zdobywcy srebrnego pucharu.

Stanisław Burza to żużlowiec, który w 2017 roku jeździł w drużynie lubelskiego Motoru. Był również jednym z zawodników, który zapewnił naszej drużynie awans do PGE Ekstraligi, czyli najlepszej żużlowej ligi świata. W starcie na Grand Prix pomogły mu nie tylko lubelskie firmy, ale i kibice, którzy zorganizowali zbiórkę funduszy na stronie zrzutka.pl.

Przypominamy, że tegoroczne mistrzostwa świata na długim torze musiały zostać nieco skrócone przez panującą epidemię koronawirusa. Żużlowcy realizowali między innymi na torze w Morizes (Francja) oraz w niedzielę w Rzeszowie, gdzie longtrack trafił po raz drugi. Ostatnio ścigano się tu w 2013 roku na Grand Prix.

Wywiad z zawodnikiem przeczytacie tutaj

Fot. Małgorzata Cieśluk/Facebook Speedway Motor Lublin

 

 

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments