Dopingują, kibicują i zagrzewają do walki – amatorska drużyna cheerleaderek „Perełki Tytanów” na żadnym meczu nie opuszcza Tytanów Lublin, drużyny reprezentującej nasze miasto w footballu amerykańskim. Ich pokazy to połączenie tańca, sportu i dobrej zabawy. Teraz i wy będziecie mogły zasilić szeregi cheerleaderek. Dziś dowiecie się o nich więcej.

Zespół Perełek to grupa młodych i ambitnych dziewczyn. Ich układy łączą elementy tańca, akrobatyki i gimnastyki. Miksują różne style muzyczne, by dopingować Tytanów i wpasowywać się w gusta muzyczne ich kibiców. – Staramy się być wszechstronne. Tańczymy i wykonujemy elementy akrobatyczne, robimy show – uśmiecha się Weronika Książek, trenerka „Perełek Tytanów”.

Ze Stanów Zjednoczonych do Lublina

Ojczyzną cheerleaderek są Stany Zjednoczone. Rzeczywistość polskich drużyn jest jednak wciąż inna. Ten sport nie jest tak popularny jak za wielką wodą. Pomimo tego jest już wiele zespołów, które cieszą się coraz większą popularnością.

– Na pewno ciężko jest wypracować dobrą pozycję, bo jest niewielkie zainteresowanie tym sportem, mimo że to naprawdę ciekawa dyscyplina – mówi Kinga. – Wydaje mi się, że kibice pozytywnie nas odbierają, ale wciąż jest to traktowane jak coś niecodziennego. Chciałybyśmy, żeby udało nam się w końcu to zmienić.

Według Kingi Zawadzkiej, jednej z członkiń drużyny, warto inwestować i promować właśnie te mniej popularne w Polsce dyscypliny, które już odnoszą sukcesy. Dzięki temu możliwy byłby ich rozwój. – Sam football amerykański nie jest jeszcze bardzo promowany u nas w Polsce. Mecze koszykówki też nie są tak budżetowane, żeby można było zrobić dobre show – uważa zawodniczka.

Liczy się wspólnota

Dla Perełek największą wartością jest wspólnota. – Staramy się być jak rodzina. Nie tylko w grupie, ale i z Tytanami, z którymi mamy jednak ograniczony kontakt. Podczas treningów i występów możemy poznać nowych ludzi i świetnie się bawić podczas każdego meczu. To jest chyba najważniejsze. Bo potrafimy zrobić coś, czego normalnie byśmy nie zrobiły – zaznacza Diana Kasoro, menadżerka Perełek Tytanów.

Cheerleading to dyscyplina sportu, która polega głównie na kibicowaniu zespołowi drużyny sportowej, np. footbalu amerykańskiego, koszykówki czy siatkówki. Doping cheerleaderek to nie tylko układy taneczne, ale też elementy gimnastyki, jak również wykonywanie figur akrobatycznych. Przy tym należy pamiętać o zagrzaniu do głośnego dopingu całej publiczności.

– Osobiście traktuję to przede wszystkim jako możliwość rozwoju. Jestem tancerką i chciałam spróbować czegoś nowego związanego z tańcem. W drużynie mogę się realizować jako trener i wydaje mi się, że wprowadziłam dyscyplinę na wyższy poziom – mówi Weronika Książek.

Dla Kingi Zawadzkiej to dodatkowa aktywność, której potrzebuje w życiu. – Od małego trenowałam, zawsze robiłam coś aktywnego. Perełki Tytanów są dla mnie dodatkowym zajęciem, dzięki któremu nie dorwie mnie codzienna rutyna – uśmiecha się dziewczyna.

Dobry plan to podstawa

To na barkach menadżerki i kapitanki zespołu spoczywają najważniejsze zadania. Perełki same dbają o swój ubiór podczas meczów. Mają specjalne stroje cheerleaderek w barwach Tytanów.

– Koszt stroju nie jest małym wydatkiem, ale nie zniechęca nas to, wręcz przeciwnie, tylko bardziej nakręca do działania. Dzięki Perełkom możemy się nauczyć nowych rzeczy, poznać inne osoby. Występ przed publicznością to takie małe wyzwanie – zapewnia Natalia Wójcik.

– Wydaje mi się, że nasze zaangażowanie jest warte uwagi, tym bardziej, że nic z tego nie mamy oprócz satysfakcji. Dziewczyny naprawdę bardzo przykładają się do pracy, zawsze można na nie liczyć. To jest coś pięknego, że tworzymy takie „show”, w które wkładamy mnóstwo pracy – podkreśla Weronika Książek.

Bycie cheerleaderką to nie tylko treningi i występy. – Potencjał promocji zarówno drużyny Tytanów Lublin, jak i Perełek Tytanów, jest spory. Warto to wykorzystać zachęcając młodsze dziewczyny do większego ruchu – mówi Diana Kasoro. – Wykorzystujemy wiele zabiegów, żeby zwiększyć nasze szeregi. Ostatnio chodziłyśmy z Weroniką i Lidią w strojach Perełek po mieście, żeby pokazać ludziom, że cheerleaderki są w Lublinie. Miło było zobaczyć uśmiechniętą twarz dziecka, jak bawiło się kolorowymi pomponami – dodaje.

Początki Perełek Tytanów

Dużo chętnych do drużyny Perełek nie oznacza jednak, że grupa będzie liczna. – Na początku rotacja cheerleaderek była duża. Drużyna nie miała trwałego składu. Teraz jednak na to naciskamy. Trudno jest wymienić nawet pierwszą kapitankę. Ja w Perełkach jestem od stycznia, kiedy kapitan drużyny był inny niż obecnie. Po styczniowym naborze, Perełek przybyło. Niestety niektóre osoby przychodziły tylko na chwile. Teraz kapitanem drużyny jest Lidia Zacharzyńska. Z czasem skład zrobił się mniejszy, ale możemy zawsze na siebie liczyć – mówi Weronika Książek.

Chcesz zostać jedną z Perełek Tytanów? Zgłoś się!

Przede wszystkim liczy się dyspozycyjność i zaangażowanie. Ważne jest, by na treningi chodzić regularnie. Jeśli już zdarzy się sytuacja nieobecności, to trzeba nadrabiać zaległości. – Wszystkiego można się nauczyć. Figura nie jest dla nas ważna, liczą się chęci i zaangażowanie. Chętnie mogę zostawać „po godzinach”, żeby pomóc chociażby nadrabiać zaległości. Jeśli są osoby, które boją się wejść na górę piramidy, nie szkodzi, potrzebujemy też osób do podnoszenia – zachęca trenerka drużyny Weronika Książek.

Treningi odbywają się 2 razy w tygodniu, ale już niebawem dziewczyny planują ćwiczyć więcej. Trwają zazwyczaj do dwóch godzin, a odbywają się na salach bądź stadionach.

Nabór do zespołu Perełek Tytanów odbędzie się 15 października w siłowni Fit&Gym przy ul. Stadionowej 1.

Wymagania: dużo uśmiechu, odwagi, chęci i zaangażowania w życie drużyny. Do sekcji juniorskiej można dostać się od 15 roku życia. – Zapraszamy na rekrutację, spotkacie niesamowite dziewczyny, mające dużo wiary w siebie. Jeśli nie jesteś pewna siebie, nie ma problemu, przyjdź i chociaż zobacz czy ci się to podoba – zachęcają Perełki. – U nas bardzo łatwo jest naładować baterie, zyskać pewność siebie, przecież każda z nas kiedyś zaczynała. Nasza drużyna jest otwarta na każdą osobę. Dla niektórych jest to spełnienie marzeń – być jak dziewczyny z amerykańskiego filmu o cheerleaderkach.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments